Rosjanie wystrzelili satelitę. Po kilku godzinach stracili kontakt
Satelita Meteor M miał być ważną częścią planu rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos. Dzięki niej rosyjscy naukowcy mieli zbierać dane m.in. o temperaturze powierzchni oceanów. Jednak kilka godzin po wystrzeleniu z kosmodromu Wostocznyj doszło do utraty łączności.
Rosyjski satelita został przyczepion do rakiety Sojuz 2.1b, którą o godz. 6.41 czasu polskiego wystrzelono w kosmos. Na orbitę wyniesiono 18 innych satelitów. Wśród nich było 17 zagranicznych obiektów, m.in. z USA, Kanady, Norwegii, Japonii, Szwecji i Niemiec.
Jak zauważa agencja AFP, premier Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że umowa na wyniesienie w kosmos zagranicznych satelitów pomoże Rosji zmodernizować przemysł kosmiczny.
Jednak misja nie zakończyła się sukcesem, ponieważ stracono Meteora M. Początkowo Rosjanie informowali, że kilka godzin po starcie utracono z nim kontakt.
Jak podał Reuters, Roskosmos oświadczył później, że satelita nie osiągnął wyznaczonej orbity i utracono z nim kontakt. W komunikacie podano, że eksperci analizują przyczyny niepowodzenia misji. Jednocześnie odmówiono podawania dalszych informacji, ale rosyjskie media podały, że Meteor M mógł spaść do oceanu.