Rosjanie planowali wcześniej atak na polską kolej. Kulisy śledztwa
W sierpniu 2023 roku "The Washington Post" poinformował o rozbiciu siatki szpiegowskiej przez polską Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Grupa miała próbować wykoleić pociąg z dostawami broni dla Ukrainy. Onet dotarł do dokumentów prokuratorskich dot. śledztwa w tej sprawie.
Na przełomie lutego i marca 2023 roku w południowo-wschodniej Polsce natrafiono na sześć kamer solarnych, które monitorowały główne szlaki kolejowe, którymi transportowano pomoc militarną i humanitarną dla Ukrainy. Jedno z urządzeń przypadkiem znalazł przechodzień.
Do akcji weszła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zatrzymano szybko pierwszego z podejrzanych, który następnie wydał swoich współpracowników. W sumie aresztowano 16 osób - 12 Ukraińców, 3 Białorusinów i Rosjanina.
Dywersja na Białorusi? Ekspert cytuje Churchilla
Pieniądze za dywersję
Według śledczych oprócz montowania kamer grupa miała za zadanie przypinanie lokalizatorów GPS do pociągów i aut jadących na Ukrainę. Mieli także dokonywać podpaleń, pobić, drukować ulotki propagandowe, malować graffiti oraz obserwować porty morskie w Gdańsku i Gdyni.
Za każde zadanie otrzymywali wypłaty. Za umieszczenie propagandowego graffiti płacono 5-7 dolarów, ale za podpalenie - 200-400 dolarów. Za montaż kamery proponowano 300-400 dolarów. Najbardziej intratne było zlecenie na wykolejenie pociągu - 10 tys. dolarów - podaje Onet.
Jak podaje Onet, część podejrzanych miała "różną świadomość" odnośnie faktycznego zleceniodawcy. Z reguły jednak zdawali sobie sprawę, że działali w interesie Federacji Rosyjskiej.
Grupa otrzymała także środki na działalność, m.in. na zakup samochodu, telefonów oraz kamer. Otrzymywali też fundusze na noclegi, jedzenie oraz bilety. Pieniądze dostawali w formie przelewów kryptowalutami.
"Andrzej" wydawał polecenia
Członkowie grupy byli werbowani przez aplikację Telegram przez człowieka o nicku "Andrzej". To głównie on wskazywał miejsca, gdzie dywersanci mieli prowadzić działania. Zweryfikowano, że podawane przez niego koordynaty to dokładnie lokalizacje, gdzie m.in. zamontowano kamery.
W grudniu 2023 roku 14 członków grupy usłyszało wyroki w związku ze szpiegostwem. Niektórzy zostali też oskarżeni o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Najbardziej surowy wyrok sześciu lat więzienia usłyszał Artem A.
Dywersja na kolei
W połowie listopada doszło do szeregu aktów dywersji na polskiej kolei. Wysadzono fragment torów w miejscowości Mika na Mazowszu. Do incydentu doszło także na Lubelszczyźnie, gdzie z powodu uszkodzonej linii kolejowej musiał hamować pociąg pasażerski.
Według ustaleń, podejrzani o dywersję to dwaj Ukraińcy współpracujący z rosyjskimi służbami. Śledczy dysponują danymi i wizerunkami obu mężczyzn. Jeden z nich miał zostać w maju skazany przez sąd we Lwowie za akty dywersji. Drugi to mieszkaniec Donbasu, były pracownik miejscowej prokuratury, który uciekł na Białoruś. Obaj mieli przedostać się jesienią z Białorusi do Polski, a po akcie dywersji wyjechać przez Terespol.
Źródło: Onet