Rosjanie odsłonią popiersie generała Iwana Czerniachowskiego, zwanego "wileńskim katem" AK
• W Rosji zostanie odsłonięte popiersie generała Iwana Czerniachowskiego
• Wcześniej pomnik generała znajdował się w Pieniężnie w Polsce
• Iwan Czerniachowski zwany jest w Polsce "wileńskim katem" AK
• W Rosji uważany jest za jednego z najzdolniejszych dowódców II wojny światowej
18.02.2016 | aktual.: 18.02.2016 11:52
W Moskwie zostało odsłonięte popiersie radzieckiego generała Iwana Czerniachowskiego - czerwonoarmisty, którego pomnik kilka miesięcy temu zdemontowano w Polsce. Generał Iwan Czerniachowski jest uważany w Rosji za jednego z najmłodszych i najzdolniejszych dowódców II wojny światowej. W Polsce natomiast jest znany z przeprowadzenia operacji wymierzonej w żołnierzy Armii Krajowej, walczących na Wileńszczyźnie.
Wspólnie z generałem Sierowem z NKWD, Czerniachowski jest odpowiedzialny za śmierć, zsyłkę do łagrów lub przymusowe wcielenie do Armii Czerwonej, wszystkich dowódców z tamtejszych terenów, dowódców oddziałów partyzanckich oraz 8 tysięcy żołnierzy Armii Krajowej.
Popiersie generała Armii Czerwonej Iwana Czerniachowskiego zostało na skwerze przy ulicy jego imienia. 18 lutego przypada 71. rocznica śmierci Czerniachowskiego, który poległ w 1945 r. podczas operacji wschodniopruskiej.
Wypowiadając się podczas uroczystości, wiceminister kultury Rosji Władimir Aristachow wyraził ubolewanie z powodu demontażu pomnika Czerniachowskiego w polskim Pieniężnie.
Polscy historycy uznają, iż Czerniachowski, jako dowódca 3. Frontu Białoruskiego, był odpowiedzialny za aresztowanie płk. Aleksandra Krzyżanowskiego "Wilka" i rozbrojenie 6-8 tys. żołnierzy wileńskiej AK. Wielu z nich zostało zesłanych do łagrów lub przymusowo wcielonych do Armii Czerwonej. Z kolei dla Rosjan Czerniachowski jest jednym z najzdolniejszych dowódców z czasów II wojny, dwukrotnym Bohaterem Związku Radzieckiego.
Aristachow powiedział, że Czerniachowski był "jednym z tych 600 tys. naszych żołnierzy, którzy polegli w walkach o wyzwolenie Polski" podczas II wojny światowej. - Szkoda, że właśnie teraz polskie władze właśnie tego Pieniężna, w walce o wyzwolenie którego zginął (Czerniachowski), podjęły decyzję o demontażu w Polsce pomnika ku jego czci - podkreślił wiceminister.
Wypowiadając się po uroczystości dla dziennikarzy, rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa wyraziła nadzieję na "konstruktywną postawę" polskich władz w kwestii pomników znajdujących się na terenie Polski. Zarzuciła przy tym stronie polskiej "zideologizowane podejście".
- Wierzymy, że rozumieją one (polskie władze-przyp.red.) w istocie, co dla nas znaczą te pomniki, i że kiedy będą mogły zrezygnować z tego zideologizowanego podejścia i okazać szacunek, który opiera się na pamięci historycznej, to wtedy będziemy mogli inaczej budować nasze relacje i bardzo wiele się zmieni - powiedziała Zacharowa.
- Szanujemy polską historię, uznajemy, że były błędy, także zbrodnie. Nie zaprzeczamy temu. Stworzyliśmy wspólną komisję w celu rozwiązania trudnych kwestii historycznych. Jednak dlaczego nasi ludzie nie zasłużyli na taką samą postawę wobec nich? - powiedziała przedstawicielka MSZ Rosji.
Popiersie powstało w rezultacie konkursu ogłoszonego przez Rosyjskie Towarzystwo Wojskowo-Historyczne (WRIO) i zostało sfinansowane z datków.
Wcześniej ambasada rosyjska w Polsce zorganizowała obchody rocznicowe w Polsce, przy przeznaczonym do rozbiórki pomniku gen. Czerniachowskiego w Pieniężnie. Z pomnika usunięto we wrześniu ub. roku - na polecenie władz miejskich Pieniężna - metalowe popiersie i upamiętniające generała napisy.
Ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew powiedziałdziennikarzom, że chociaż pomnika w Pieniężnie praktycznie już nie ma, to i tak dla Rosjan będzie to miejsce związane z pamięcią po Czerniachowskim, bo tam generał został śmiertelnie ranny. Dlatego - jak zapowiedział - nadal będą tam organizowane rocznicowe obchody.
Uchwałę o woli rozebrania monumentu generała podjęła w ub. roku rada miejska Pieniężna. Pozwolenie na rozbiórkę wydało starostwo powiatowe w Braniewie. Likwidacji pomnika domagały się od lat środowiska kombatanckie, liczne stowarzyszenia i osoby prywatne.
Generał został pochowany w Wilnie. Po odzyskaniu przez Litwę niepodległości jego szczątki przeniesiono na cmentarz w Moskwie. Wileński pomnik generała zabrano natomiast do rosyjskiego Woroneża.