Rosjanie hucznie obchodzą rocznicę aneksji Krymu
"Krym wrócił na zawsze"
"Wrócił na zawsze". Rosjanie nie oddadzą Krymu - zdjęcia
Zdecydowana większość Rosjan uważa, że "Krym wrócił na zawsze, a decyzja władz na Kremlu w tej sprawie jest ostateczna". Rosjanie są też przekonani, że "społeczność międzynarodowa uzna ten fakt w ciągu najbliższych lat". Rok temu prezydent Władimir Putin podpisał traktat o przyjęciu Krymu i Sewastopola w skład Federacji Rosyjskiej.
W związku z tym w Rosji odbywają się uroczyste obchody, których kulminacją będzie wieczorny koncert w Moskwie. Prawdopodobnie weźmie w nim udział sam Putin.
(WP, TVN24, oprac. mg)
Główne zalety aneksji
Mimo problemów na półwyspie, między innymi z dostawami energii, wody i żywności, większość Rosjan jest zdania, że wygrali na przyłączeniu Krymu. Wśród "głównych zalet" aneksji, obywatele rosyjscy wymieniają dostęp do Morza Czarnego, możliwość darmowego stacjonowania rosyjskiej Floty Czarnomorskiej oraz "przywrócenie sprawiedliwości historycznej, związanej z odzyskaniem dawnych terenów rosyjskich".
Na aneksji najbardziej zyskali mieszkańcy Krymu?
Zdecydowana większość Rosjan podkreśla, że na aneksji "na pewno najbardziej zyskali mieszkańcy Krymu". Czy są "jakieś oznaki pogorszenia" życia mieszkańców półwyspu po przyłączeniu do Rosji? Tego obywatele rosyjscy nie są w stanie powiedzieć.
Trudności się pojawiły, ale...
Ci, którzy twierdzą, że po aneksji Krymu "trudności się pojawiły", wskazują głównie na problemy związane z dostawami energii, gazu i wody, wprowadzaniem sankcji zachodnich oraz "blokadą" ze strony władz w Kijowie.
Złamanie prawa międzynarodowego czy sprawiedliwość dziejowa?
16 marca 2014 roku na Krymie odbyło się "referendum", które doprowadziło do oderwania półwyspu od Ukrainy. Dwa dni po głosowaniu prezydent Rosji podpisał stosowny traktat, przez co należący do Ukrainy półwysep i Sewastopol (jako miasto o znaczeniu federalnym) stały się oficjalnie częściami państwa rosyjskiego.
Zachód i Kijów potępiły aneksję jako złamanie prawa międzynarodowego, Moskwa przedstawiła ją jako sprawiedliwość dziejową.