Rosja zaprzecza, jakoby dążyła do resowietyzacji obszaru byłego ZSRR
Ambasador Rosji przy NATO Aleksandr Gruszko zaprzeczył, jakoby jego kraj dążył do resowietyzacji obszaru byłego ZSRR. - Teza taka nie odpowiada realnym procesom zachodzącym w regionie - oznajmił podczas mostu telewizyjnego Bruksela-Moskwa.
07.12.2012 | aktual.: 07.12.2012 16:16
W ten sposób Gruszko odniósł się do wypowiedzi sekretarz stanu USA Hillary Clinton, która poprzedniego dnia, w kuluarach spotkania szefów dyplomacji państw OBWE w Dublinie, oświadczyła, że Stany Zjednoczone będą przeciwdziałać procesom integracyjnym na obszarze poradzieckim, gdyż oceniają je jako próbę odrodzenia Związku Radzieckiego.
- Widać posunięcia w kierunku resowietyzacji regionu - ostrzegła Clinton, którą cytuje agencja Associated Press. - To nie będzie się tak nazywało. Będzie się to nazywało Unią Celną, Unią Eurazjatycką, albo jeszcze inaczej - zauważyła, nawiązując do ponadnarodowych struktur budowanych na obszarze dawnego ZSRR przez Rosję.
- Ale nie łudźmy się. Wiemy, jakie są tego cele i staramy się znajdować skuteczne sposoby, aby spowolnić to lub w ogóle temu zapobiec - powiedziała.
Partnerami Rosji w Unii Celnej i Unii Eurazjatyckiej są Białoruś i Kazachstan. Moskwa intensywnie zabiega o wciągnięcie do tych struktur przede wszystkim Ukrainy. Rosja kusi Kijów tanim gazem i propozycjami szerokiej kooperacji przemysłowej.
Gruszko oświadczył, że "Rosja będzie konsekwentnie rozwijać procesy integracyjne na obszarze byłego ZSRR". - Odpowiadają one logice rozwoju tego regionu, który jest złączony historycznymi więzami - zaznaczył.
Dyplomata zapewnił, że "Rosja nikomu niczego nie narzuca". - Wychodzimy z założenia, że każde państwo może być zainteresowane tym, aby wykorzystać cały potencjał współpracy ze swoimi sąsiadami - wskazał.
Wcześniej wystąpienie Clinton skrytykował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który oznajmił, iż świadczy ono o "całkowicie błędnym rozumieniu" procesów, które zachodzą na obszarze poradzieckim.
- To, co obserwujemy na terytorium dawnego Związku Radzieckiego, jest nowym typem integracji, opierającym się wyłącznie na integracji gospodarczej. Inny typ integracji jest niemożliwy we współczesnym świecie - oświadczył Pieskow, którego wypowiedź przekazała agencja ITAR-TASS.
W ocenie dziennika "Financial Times", szeroko cytowanego przez media w Rosji, ton szefowej dyplomacji USA stanowi sygnał, że Waszyngton odchodzi od swojego "resetu" w relacjach z Moskwą, ogłoszonego w 2009 roku, w okresie, gdy krytyka sytuacji z prawami człowieka w Federacji Rosyjskiej była przytłumiona.