Według Rosjan, jeden z podejrzanych oskarżony o pracę dla tureckich służb wywiadowczych, próbował nawiązać kontakt ze środowiskiem wojskowych, naukowców a także z miejscowymi szefami gangów.
Inny podejrzany - biznesmen, którego tożsamości nie ujawniono, szerzył "ekstremistyczną propagandę". Jeszcze inny próbował zwerbować pracowników jednej z fabryk należącej do rosyjskiego ministerstwa energii jądrowej. (aka)