Rosja stawia warunki. "Kluczowy element potencjalnych porozumień"
Aleksandr Gruszko, wiceszef rosyjskiej dyplomacji wskazał "kluczowy element potencjalnych porozumień" dotyczących zakończenia wojny w Ukrainie.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
- Dla nas jest to kluczowy element potencjalnych porozumień w sprawie konfliktu na Ukrainie i element usuwania pierwotnych przyczyn tego konfliktu. I będziemy dążyć nie tylko do niewzruszonych gwarancji prawnych, wykluczających jakiekolwiek członkostwo Ukrainy w NATO, ale będziemy również żądać, aby sam sojusz przyjął tę politykę - stwierdził Gruszko w piątek.
Trump chce pilne spotkania. Jest reakcja Rosji
W czwartek Donald Trump zaapelował o pilne spotkanie z Władimirem Putinem. Na słowa te zareagował również rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. - Kreml nie komentuje dalszych wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa o chęci "natychmiastowego spotkania" z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem - stwierdził.
- Nie ma nic do dodania do tego, co wielokrotnie powtarzaliśmy - dodał.
Pieskow do sprawy odniósł się także w czwartek kiedy powiedział, że Moskwa "czekam na sygnały z Waszyngtonu, które - jak sam dodał "dotąd nie nadeszły". - Dokładnie rejestrujemy wszystkie niuanse. Pozostajemy gotowi do dialogu, prezydent Putin wielokrotnie o tym mówił - podkreślał w czwartek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polski generał o groźbach Trumpa. "Putin się śmieje"
Moskwa nie wierzy jednak w gotowość do rozmów strony ukraińskiej - o czym zapewniał w piątek Pieskow. - Zełenski nie może być gotowy do zawarcia porozumienia. Aby je osiągnąć, należy przeprowadzić negocjacje, a sam Zełenski swoim dekretem zakazał negocjacji z prezydentem Rosji - dodał.
Jednocześnie Pieskow dodał, że Rosja jest gotowa do rozmów na temat atomowego rozbrojenia. - Moskwa jest gotowa do negocjacji z Waszyngtonem w kwestiach rozbrojenia nuklearnego, należy jednak wziąć pod uwagę potencjał atomowy sojuszników USA - Wielkiej Brytanii i Francji - dodał rzecznik Putina.