Rosja: Spekulacje o kryzysie światowej gospodarki
Wtorkowe zamachy terrorystyczne w USA wywołały w
Rosji spekulacje na temat zbliżającego się głębokiego kryzysu
światowej gospodarki.
Konkretnym wynikiem tych spekulacji był krótkotrwały, ale gwałtowny, nawet 50-procentowy spadek kursu dolara w rosyjskich kantorach.
Jeszcze we wtorek po południu amerykańską walutę można było sprzedać za 29,5 rubla. W nocy na środę dolara skupowano nawet za 15 rubli - najczęściej jednak właściciele kantorów zaczęli wywieszać, niespotykane wcześniej, informacje o braku rosyjskiej waluty.
Dolar jest faktycznie drugą walutą we współczesnej Rosji. Zatrudnieni w sektorze prywatnym dostają często pensje w amerykańskiej walucie, rachunki za usługi wystawiane są zazwyczaj w dolarach, które każdorazowo przelicza się na ruble.
Większość ekonomistów wyraża jednak przekonanie, że obecne zawirowania mają charakter spekulacyjny. Świadczyć ma o tym m.in. fakt, że nadal utrzymuje się wysoki kurs zakupu amerykańskiej waluty. W środę rano za dolara dawano już od 22 do 25 rubli.
Znany ekonomista Jewgienij Jasin w wywiadzie dla radiostacji Echo Moskwy wyraził opinię, że w ciągu najbliższych dni, a najwyżej tygodni, amerykańska waluta nadrobi straty wywołane wtorkową deprecjacją.
Analitycy twierdzą, że amerykański "krwawy wtorek" może spowodować globalny upadek światowej gospodarki - pobudza emocje dziennik Izwiestija. Komentator gazety twierdzi jednak, że wciąż jest jeszcze zbyt wcześnie, by określić wpływ wydarzeń w USA na światową, w tym rosyjską, gospodarkę.
Na razie nie ma możliwości wyciągnięcia daleko idących wniosków, poza jednym: jeszcze bardzo długo ceny na ropę będą wysokie. Ale mówienie w obecnej sytuacji, że to na rękę Rosji, byłoby po prostu nietaktowne - czytamy w Izwiestijach. (mp)