Rosja: śmigłowca z gubernatorem nadal nie ma
Na rosyjskim Dalekim Wschodzie wznowiono rano poszukiwania zaginionego w środę śmigłowca, na którego pokładzie znajdowało się kilkanaście osób, w tym gubernator okręgu Sachalinu, Igor Farchutdinow.
21.08.2003 | aktual.: 21.08.2003 13:43
W akcji poszukiwawczej uczestniczy 340 ratowników, prowadzących poszukiwania na lądzie, 14 śmigłowców, 5 samolotów i 41 okrętów. Nadal nie wiadomo, ile osób było w zaginionym śmigłowcu Mi-8 - wbrew obowiązującym przepisom na ziemi nie zostawiono bowiem listy osób lecących maszyną.
Rosyjska agencja ITAR-TASS pisze, iż prawdopodobnie w śmigłowcu znajdowało się 16 osób - w większości wyższych urzędników administracji, mających ocenić w terenie przygotowania do zimy.
Śmigłowiec Mi-8 wyleciał w środę wcześnie rano z Pietropawłowska Kamczackiego do Siewierokurylska na Wyspach Kurylskich. Kontakt radiowy z załogą urwał się w kwadrans po starcie.
Pełnomocnik prezydenta Rosji w Dalekowschodnim Okręgu Federalnym Konstantin Pulikowski powiedział w czwartek w Chabarowsku, że na morzu nie znaleziono żadnych śladów - np. plamy ropy - mogących wskazywać, że maszyna spadła do wody. Pulikowski nie wykluczył, że po utracie łączności, w związku z pogorszeniem pogody, załoga mogła zdecydować się na lądowanie na ziemi.