Rosja przygotowuje się do konfrontacji z NATO? Łotewski wywiad ostrzega
Rosyjskie służby wywiadowcze intensyfikują działania sabotażowe w Europie, co może być przygotowaniem do konfrontacji z NATO - wynika z raportu łotewskiego wywiadu.
Rosyjskie służby wywiadowcze rozwijają swoje możliwości w zakresie przeprowadzania aktów sabotażu na terenie Europy. Jak wynika z raportu Łotewskiego Biura Ochrony Państwa (SAB), jest to część długoterminowych przygotowań Moskwy do potencjalnej konfrontacji militarnej z NATO.
Rosja testuje reakcję Europy
W 2024 r. liczba aktów sabotażu przypisywanych Rosji wzrosła, a ich zasięg objął coraz więcej krajów europejskich. "Nowy trend potwierdza, że Rosja jest już w stanie bezpośredniej konfrontacji z Zachodem i rozszerza możliwości przeprowadzania ataków o większej intensywności, na większą skalę i na coraz ważniejsze cele, np. infrastruktury krytycznej" - podkreślono w raporcie SAB.
"Względna prostota, mały rozgłos sabotażu - podkreślono - wskazują, że możliwości Rosji znajdują się obecnie w początkowej fazie rozwoju. (...) Jest bardzo prawdopodobne, że rosyjskie służby testują obecnie europejską reakcję i zdolność do zapobiegania takim incydentom" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zełenski sprzeciwił się USA. Dyplomata ocenia, co się stało
Łotewski wywiad ocenia, że w 2025 r. prawdopodobieństwo militarnego starcia Rosja-NATO jest "raczej niskie" z powodu koncentracji rosyjskich zasobów na Ukrainie. Jednak w przypadku zamrożenia konfliktu na Ukrainie, Moskwa mogłaby w ciągu pięciu lat zwiększyć swoją obecność wojskową przy północno-wschodniej flance NATO, co znacznie zwiększyłoby zagrożenie militarne dla Sojuszu.
- Aby utrzymać bezpieczeństwo, musimy rozwijać naszą siłę. Nikt nie próbuje atakować silnych i pewnych siebie - podkreślił Egils Zviedris, szef łotewskiej agencji wywiadowczej.
SAB ujawniło również przypadki różnego rodzaju ataków na Łotwie, w tym cybernetycznych, które dotąd nie zyskały większego publicznego rozgłosu. Dotyczy to m.in. ataków na krajowych operatorów telekomunikacyjnych, gdzie atakujący zakłócili działanie satelity, transmitując rosyjski kanał propagandowy.