Rosja przerzuca do Ukrainy część wojsk z Gruzji. "To świadczy o znacznych stratach"
Rosja przerzuca do Ukrainy część swoich sił z Gruzji - od 1200 do 2000 żołnierzy - co niemal na pewno nie było planowane i świadczy o znacznych stratach, jakie rosyjskie wojska ponoszą podczas inwazji - podaje brytyjskie ministerstwo obrony.
01.04.2022 | aktual.: 01.04.2022 03:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Rosja przerzuca część swoich sił z Gruzji, aby wzmocnić inwazję na Ukrainę. Od 1200 do 2000 tych żołnierzy jest przegrupowywanych w trzy batalionowe grupy taktyczne. Jest wysoce mało prawdopodobne, że Rosja planowała prowadzenie wzmocnień w ten sposób i świadczy to o niespodziewanych stratach, jakie poniosła podczas inwazji" - czytamy w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
W czwartek rano Sztab Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że od początku inwazji Rosjanie stracili ponad 17 tysięcy żołnierzy - zabitych, rannych lub wziętych do niewoli. Natomiast w środę podsekretarz stanu USA Victoria Nuland przekazała, że wedle szacunków amerykańskich służb liczba rosyjskich wojskowych poległych w Ukrainie przekroczyła już 10 tysięcy.
Rosjanie przegrupowują siły
W ostatnich dniach pojawiły się też doniesienia o ruchach rosyjskich wojsk, które odsunęły się od ukraińskiej stolicy. Nie oznacza to jednak, że zawieszenie broni jest na horyzoncie. - Według naszego wywiadu rosyjskie jednostki nie wycofują się, ale przegrupowują. Rosja próbuje się przegrupować, uzupełnić zaopatrzenie i wzmocnić swoją ofensywę w regionie Donbasu - przekazał na konferencji w Brukseli Jens Stoltenberg.
Szef NATO oświadczył również, że Sojusz nie jest przekonany, iż Rosja prowadzi negocjacje pokojowe w Stambule w dobrej wierze. Jak ocenił, militarny cel Moskwy od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę nie uległ zmianie. - Rosja wielokrotnie kłamała na temat swoich zamiarów. Możemy więc oceniać Rosję tylko po jej działaniach, a nie po słowach - zaznaczył.
Czytaj też: