ŚwiatRosja pomoże znaleźć zabójcę premiera Serbii?

Rosja pomoże znaleźć zabójcę premiera Serbii?

Minister spraw zagranicznych Serbii i
Czarnogóry Goran Svilanović zwrócił się w czwartek do Rosji o
pomoc w poszukiwaniu osób podejrzanych o zamordowanie w marcu
premiera Serbii Zorana Djindjicia.

"Poprosiłem (stronę rosyjską) o poparcie w wyrównaniu rachunków z mordercami premiera Serbii Zorana Djindjicia. Mam na myśli tylko takie poparcie, które odpowiada prawodawstwu rosyjskiemu i normom prawa międzynarodowego" - powiedział w Moskwie Svilanović po rozmowach z szefem rosyjskiej dyplomacji Igorem Iwanowem.

Svilanović nie podał konkretnych nazwisk osób, których wydania bądź pomocy w ich ściganiu domaga się Belgrad. Premier Djindjić został zastrzelony 12 marca przez byłego członka elitarnego oddziału "czerwonych beretów" Zvezdana Jovanovicia. Zdaniem ekspertów, Djindjić został zabity, gdyż wydawał ONZ-owskiemu Trybunałowi w Hadze członków reżimu Slobodana Miloszevicia oskarżanych o zbrodnie wojenne.

W marcu władze w Belgradzie informowały, że w Rosji znalazła schronienie Mirjana Marković - żona obalonego w październiku 2000 roku prezydenta Jugosławii Miloszevicia.

Według rosyjskich mediów, żona Miloszevicia, za jego rządów (1987- 2000) osoba numer dwa w państwie, wyjechała z Serbii 23 lutego. Przebywać ma w Rosji u jednego z dwóch członków swojej rodziny - syna Marko lub szwagra Borislava Miloszevicia. Borislav był ambasadorem Jugosławii w Moskwie i tam pozostał po odsunięciu jego brata od władzy przez demokratyczną opozycję w październiku 2000 roku.

Mirjana Marković i Marko Miloszević zostali na początku kwietnia oficjalnie postawieni w stan oskarżenia w związku ze śmiercią latem 2000 roku byłego prezydenta Serbii Ivana Stambolicia.

Władze podejrzewają, że Marković i sądzony obecnie w Hadze Slobodan Miloszević zlecili zabójstwo Stambolicia, podobnie jak całą serię innych zabójstw politycznych. Stambolić został uprowadzony latem 2000 roku, przed wyborami prezydenckimi. Jego zwłoki znaleziono 28 marca tego roku, w trakcie śledztwa po zabójstwie Djindjicia.(iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)