ŚwiatRosja oskarża Zachód: te naciski są nie do przyjęcia

Rosja oskarża Zachód: te naciski są nie do przyjęcia

Rosyjskie MSZ oskarżyło Stany Zjednoczone i Unię Europejską o próby wpływania na proces byłego potentata naftowego Michaiła Chodorkowskiego uznając, że poczynania te są "nie do przyjęcia".

28.12.2010 | aktual.: 28.12.2010 12:55

W swym oświadczeniu rosyjski resort dyplomacji odrzucił jako bezpodstawne sugestie zachodnich polityków, że proces Chodorkowskiego, którego sąd uznał w poniedziałek za winnego przywłaszczenia mienia i prania brudnych pieniędzy, jest przykładem wybiórczego pociągania do odpowiedzialności karnej.

Wydane w poniedziałek orzeczenie o winie Chodorkowskiego i jego partnera biznesowego Płatona Lebiediewa skrytykowały tego samego dnia m.in. Biały Dom i Departament Stanu USA. Szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton zaapelowała do Rosji o "poszanowanie zobowiązań międzynarodowych w dziedzinie praw człowieka i prymatu prawa". Werdykt skrytykowali też obrońcy praw człowieka.

"W związku z oświadczeniami w Waszyngtonie i w szeregu stolic Unii Europejskiej z powodu procesu Michaiła Chodorkowskiego i Płatona Lebiediewa chcielibyśmy po raz kolejny podkreślić, że sprawa ta leży w kompetencjach systemu sądowniczego Rosji. Próby wywierania nacisku na sąd są nie do przyjęcia" - napisano w oświadczeniu rosyjskiego MSZ.

Podkreślono, że w przypadku Chodorkowskiego i Lebiediewa chodzi o poważne zarzuty unikania płacenia podatków i prania pieniędzy pozyskanych na drodze przestępstwa.

"W każdym kraju za podobne czyny grozi odpowiedzialność karna. W USA dostaje się za nie kary dożywotniego więzienia" - pisze rosyjskie MSZ.

Ministerstwo odrzuciło też jako bezpodstawną sugestię o wybiórczym stosowaniu prawa w Rosji, mówiąc, że w rosyjskich sądach toczą się obecnie tysiące spraw przedsiębiorców pociąganych do odpowiedzialności karnej.

Były szef koncernu naftowego Jukos Michaił Chodorkowski i jego partner biznesowy Płaton Lebiediew zostali w poniedziałek uznani przez sąd w Moskwie za winnych przywłaszczenia 218 mln ton ropy naftowej i wyprania uzyskanych w ten sposób pieniędzy. Obrona zapowiedziała odwołanie się od wyroku, którego odczytywanie ma potrwać kilka dni.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (80)