Rosja oskarża Ukrainę. Chodzi o żołnierzy z Afryki
Rosja twierdzi, że Ukraina chce rekrutować żołnierzy z Aftyki. Nie ma to jednak potwierdzenia w faktach. Sytuacja wydaje się odwrotna. Co na to Wołodymyr Zełenski?
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Ukraina spieszy się z otwarciem ambasad w Afryce, aby rekrutować miejscowych do swojej armii – powiedział agencji TASS Aleksander Iwanow, dyrektor Wspólnoty Oficerów Bezpieczeństwa Międzynarodowego.
Według Iwanowa część z nich już działa, m.in. ambasada Ukrainy w Nawakszucie, stolicy Mauritiusa, która została uruchomiona 22 maja. - Ten pośpiech z otwieraniem ambasad wynika z tego, że Ukraina planuje rekrutować afrykańskich wojskowych do służby w ukraińskich siłach zbrojnych – przekonywał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W Rosji liczy się tylko siła". Ekspert o szansach na pokój w Ukrainie
Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział natomiast, że Ukraina jest gotowa podzielić się z krajami afrykańskimi m.in. doświadczeniem niszczenia rosyjskich najemników - "wagnerowców". Dodał, że kraje afrykańskie powinny zainteresować się technologiami bezpieczeństwa, które są dziś opracowywane i wykorzystywane na Ukrainie, takimi jak drony powietrzne i morskie - podaje "Ukraińska Prawda". Nie ma żadnych przesłanek, by zakładać, że obywatele krajów afrykańskich mieli dołączyć do armii Ukrainy.
Rosja werbuje afrykańskich żołnierzy
Z kolei brytyjski dziennik "The Telegraph" w czerwcu tego roku alarmował, że to Rosja intensyfikuje rekrutację żołnierzy w Afryce na ukraiński front. Proces ten odbywa się poprzez ogłoszenia o pracę, które w rzeczywistości okazują się być ofertami służby wojskowej.
Dodatkowo Rosja oferuje kontrakty żołnierzom z afrykańskich armii, co przyciąga wielu z nich do rosyjskich sił zbrojnych.
Dlaczego żołnierze z Kamerunu wybierają Rosję?
Problem dezercji dotknął szczególnie armię Kamerunu, gdzie władze w Jaunde zaostrzyły przepisy dotyczące opuszczania kraju przez personel wojskowy. Powodem dezercji są przede wszystkim atrakcyjne zarobki oferowane przez Rosję.
Średnia pensja szeregowego w Kamerunie wynosi nieco ponad 90 dolarów, podczas gdy Rosja oferuje ok. 2 tys. dolarów miesięcznie.
Źródło:TASS/PAP