Śmierć w koszarach. Rosjanin otworzył ogień do swoich
Nocna strzelanina na terenie koszar rosyjskiej armii w obwodzie kurskim, gdzie stacjonują poborowi kierowani do Ukrainy. Wartownik otworzył ogień na posterunku. Jednego kolegę zabił, a drugiego ciężko ranił.
Incydent miał miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek w tymczasowej bazie 37. Brygady Strzelców Zmotoryzowanych w rejonie sudżańskim obwodu kurskiego - informuje portal Ukraińska Prawda, powołując się na lokalny serwis Astra.
Ze wstępnych doniesień wynika, że to kolejny przypadek, kiedy poborowi armii Władimira Putina giną lub odnoszą rany na skutek słabego wyszkolenia.
Rosyjski poborowy zaczął strzelać do kolegów
"Pochodzący z Tatarstanu 22-letni Mahomed G. pełnił nocną wartę na posterunku, kiedy usłyszał głosy - jak mu się wydawało - obcych osób" - podaje ukraiński portal. Jak wyjaśniono, kiedy żołnierz nie usłyszał odpowiedzi na wezwanie do zatrzymania się, otworzył ogień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Nieformalna gra". To porozumienie Łukaszenki z Zełenskim?
W wyniku strzelaniny zginął 19-letni poborowy z Tatarstanu Tamir G., a 22-letni poborowy z Nowosybirska Władimir K. trafił do szpitala.
Brak wyszkolenia i seria wypadków
Jak podkreśla ukraiński portal, incydentu w tymczasowych koszarach jednostki wojskowej nr 69647 oficjalnie nie skomentowało jeszcze rosyjskie dowództwo. Tak było jednak również po niedawnym wypadku poborowych z Rosji, którzy sami doprowadzili do wybuchu wewnątrz ziemnego schronu. Wtedy też sztab armii Putina komunikat wydał dwa dni później.
Na terenie tymczasowych baz wojskowych w pobliżu granicy z Ukrainą bardzo często dochodzi do śmiertelnych wypadków, wynikających w większości z krótkiego szkolenia poborowych. Z rosyjskich koszar napływają również doniesienia o bójkach, morderstwach i samobójstwach.
Źródło: pravda.com.ua
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski