PolskaRosja: możemy użyć broni atomowej

Rosja: możemy użyć broni atomowej

Rosja może dla swojej obrony prewencyjnie użyć broni atomowej - powiedział szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji generał Jurij Bałujewski. Polska nie obawia się Rosji i prowadzi z nią otwarty dialog - komentuje minister obrony Bogdan Klich.

Rosja: możemy użyć broni atomowej
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

19.01.2008 | aktual.: 20.01.2008 01:13

Eksperci, komentując stanowisko Rosji, podkreślają, że nie jest ono niczym nowym, a tylko przypomnieniem rosyjskiej doktryny obronnej, kraju, który chce odzyskać pozycję mocarstwową.

Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji generał Jurij Bałujewski powiedział, że Rosja nie zamierza na nikogo napadać, jednak w obronie suwerenności i integralności terytorialnej samej Rosji oraz jej sojuszników zostaną użyte - również prewencyjnie - siły zbrojne, w tym wykorzystana broń nuklearna.

Minister obrony narodowej Bogdan Klich, komentując tę wypowiedź powiedział, że rząd nie boi się Rosji i prowadzi z nią otwarty dialog. W ocenie ministra, wypowiedź rosyjskiego szefa sztabu jest rodzajem przedwyborczej wojennej retoryki.

Klich ma nadzieję, że ta wojenna retoryka w pewnym momencie opadnie i będzie wiadomo, co było retoryką a co faktycznym zagrożeniem. W jego ocenie, ponieważ Rosja dysponuje środkami, które mogą zwiększyć zagrożenie naszego kraju, gdyby została ulokowana o nas amerykańska tarcza antyrakietowa, dlatego uzasadnione jest zabieganie u Amerykanów o dodatkowe systemy obronne.

W ocenie stratega, byłego wiceministra obrony gen. prof. Stanisława Kozieja, wypowiedź Bałujewskiego to po prostu przypomnienie tez rosyjskiej doktryny obronnej. W jego ocenie, Rosji zapewne zależało, by taki sygnał wysłać w tym momencie.

Przypomniał, że zapis w doktrynie jest odpowiednikiem amerykańskiej strategii, która również zakłada możliwość uderzeń prewencyjnych. W jego ocenie, wypowiedź o tych zapisach doktryny wpisuje się w informacyjną ofensywę, jaką Rosja prowadzi od prawie roku wobec państw Zachodu. Zdaniem Kozieja, rosyjskiemu sztabowi generalnemu zależało, by ta opinia poszła w świat w tym momencie.

Analityk Centrum Europejskiego Natolin Olaf Osica ocenia, że wypowiedź szefa rosyjskiego sztabu generalnego to element polityki odzyskiwania przez Rosję mocarstwowej pozycji i zrewidowania systemu światowego bezpieczeństwa. Można ją łączyć z dyskusją o więziach transatlantyckich, negocjacjami w sprawie tarczy antyrakietowej i planowanym rozszerzeniem NATO.

W sobotę wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Kislak oświadczył, że Moskwa nie może przyjąć argumentów Waszyngtonu, dotyczących rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej USA w Europie. Zaznaczył, że w razie instalacji elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Polsce i Czechach, w Europie w pobliżu rosyjskich granic, po raz pierwszy pojawi się komponent sił strategicznych USA.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)