Rosja może zbombardować tarczę antyrakietową w Europie
Rosja może zbombardować tarczę antyrakietową w
Europie - podkreśla wielkonakładowa "Komsomolskaja
Prawda". Dziennik wyjaśnia, że do tego celu mogą być wykorzystane
nie tylko rakiety, ale również bombowce strategiczne.
06.03.2007 10:25
"Niedawna decyzja USA o rozmieszczeniu elementów ich systemu obrony przeciwrakietowej w Polsce i Czechach wywołała groźną reakcję ze strony rosyjskich generałów" - zauważa ta powiązana z Kremlem gazeta.
"Komsomolskaja Prawda" przypomina, że "półtora tygodnia temu dowódca strategicznych wojsk rakietowych, generał Nikołaj Sołowcow oświadczył, że rosyjskie międzykontynentalne rakiety balistyczne mogą zostać wycelowane w bazy tarczy antyrakietowej w Europie". "Dodatkowo Rosja może wskrzesić zlikwidowane swego czasu rakiety Pionier (oznaczenie zachodnie SS-20)" - pisze dziennik.
"Natomiast w poniedziałek dowódca lotnictwa dalekiego zasięgu, generał Iwan Chworow opowiedział dziennikarzom, w jaki sposób może na to zareagować lotnictwo strategiczne" - wskazuje "Komsomolskaja Prawda". "Ponieważ wszystkie elementy tarczy antyrakietowej są obiektami o słabej obronie, wszystkie typy samolotów naszego lotnictwa (strategicznego) mogą wykonywać zadania, związane z ich elektronicznym zwalczaniem lub fizycznym niszczeniem" - przytacza gazeta jego słowa.
"Komsomolskaja Prawda" odnotowuje, że w podobnym duchu wypowiedział się też b. dowódca sił lotniczych Rosji, generał Piotr Dejniekin, według którego rosyjski Sztab Generalny powinien podejmować "adekwatne kroki". Generał sprecyzował, że ma na myśli "nie tylko odstraszanie, ale również aktywne rażenie tych obiektów w razie ich pojawienia się, w tym przy użyciu bombowców strategicznych".
Dziennik przypomina, że "Rosja ma do dyspozycji ok. 30 ciężkich bombowców Tu-160 i Tu-95, uzbrojonych w rakiety, zdolne precyzyjnie razić cele bez wchodzenia w strefę działania sił obrony przeciwlotnicznej przeciwnika".
"W czasie zeszłorocznych manewrów strategicznych jedna z rakiet, wystrzelonych z 'tuszki', która była w tym momencie w odległości wielu kilometrów od celu, trafiła we 'właściwe' okno wielokondygnacyjnego obiektu i rozniosła go na kawałki" - pisze "Komsomolskaja Prawda".
Materiał gazety ilustruje mapa, demonstrująca możliwości rosyjskich środków ataku strategicznego w zwalczaniu tarczy antyrakietowej. Z mapy wynika, że w grę wchodzi cała tzw. strategiczna triada: bombowce, rakiety balistyczne stacjonujące na lądzie i rakiety balistyczne wystrzeliwane z okrętów podwodnych, uwidocznione na mapie na akwenach mórz Barentsa i Norweskiego. Jednak doklejone do mapy sylwetki okrętu przedstawiają nie którykolwiek z rosyjskich atomowych nosicieli rakiet strategicznych, lecz brytyjski dieslowski okręt podwodny klasy "Upholder". Wszystkie cztery jednostki tego typu Brytyjczycy odsprzedali przed paru laty Kanadzie.