Rosja mówi o końcu "pierwszej fazy operacji". Londyn ujawnia, jak jest naprawdę
Brytyjskie ministerstwo obrony ocenia, że w ciągu ostatniej doby nie nastąpiła żadna istotna zmiana w rozmieszczeniu sił rosyjskich na okupowanych terenach Ukrainy. Rosja mówi tymczasem o zakończeniu "pierwszej fazy operacji".
28.03.2022 | aktual.: 28.03.2022 10:49
"W ciągu ostatnich 24 godzin nie nastąpiła żadna istotna zmiana w rozmieszczeniu sił rosyjskich na okupowanych terenach Ukrainy. Trwające braki logistyczne zostały spotęgowane przez ciągły brak impetu i niskie morale wśród rosyjskich wojskowych oraz agresywne działania ze strony Ukraińców. Rosja zdobyła większość terenów na południu w okolicach Mariupola, gdzie trwają ciężkie walki, których celem jest zdobycie portu" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
W piątek przedstawiciele sił zbrojnych Rosji informowali o "zakończeniu pierwszej fazy operacji" i "skoncentrowaniu się na kompletnym wyzwoleniu Donbasu".
Brytyjskie MON o aktualnym celu Rosjan
Jak oceniało w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony, "rosyjskie siły koncentrują się obecnie na wschodzie Ukrainy na terenach przylegających do separatystycznych republik, natomiast na północy kraju sytuacja pozostaje statyczna".
"Siły rosyjskie wydają się koncentrować swoje wysiłki na próbie okrążenia sił ukraińskich znajdujących się bezpośrednio w otoczeniu regionów separatystycznych na wschodzie kraju, nacierając z kierunku Charkowa na północy i Mariupola na południu. Pole działań wojennych na północy Ukrainy pozostaje w dużej mierze statyczne, a lokalne kontrataki ukraińskie utrudniają rosyjskie próby przegrupowania sił" - napisano.
"Zwiększyć presję na Putina"
Szefowa brytyjskiej dyplomacji jest zdania, że należy zwiększyć presję na Rosję i Władimira Putina, by zmusić ten kraj do negocjacji. "Musimy zaostrzyć sankcje, musimy wspierać Ukrainę dostawami broni" - powiedziała Liz Truss w wywiadzie dla gazety "Sunday Telegraph".
Jej zdaniem restrykcje to bardzo silny środek nacisku. "Sankcje powinny być zniesienione tylko wówczas, gdy Rosja zgodzi się na całkowite zawieszenie broni i wycofa swe wojska" - podkreśliła szefowa brytyjskiej dyplomacji. Jak dodała, Moskwa musi także zagwarantować, że w przyszłości nie dokona kolejnej agresji.