Rosja i Białoruś szykują na wrzesień wspólne manewry "Zapad-2013"

Wiceminister obrony Białorusi Generał Piotr Cichanouski powiedział w wywiadzie dla mińskiej wojskowej gazety "Wo sławu Rodiny", że manewry prowadzone będą na wszystkich białoruskich poligonach, również pod Brześciem , a więc blisko polskiej granicy.

Zadaniem ćwiczeń ma być przede wszystkim "sprawdzenie funkcjonowania wspólnego systemu obrony państwa związkowego" Białorusi i Rosji. Generał Cichanouski zapewnił, że manewry będą miały charakter obronny. Nie ujawnił jednak szczegółów.

Stwierdził jedynie, że liczba żołnierzy biorących w nich udział oraz czołgów, bojowych pojazdów opancerzonych, artylerii i samolotów nie będzie wymagała obecności obserwatorów międzynarodowych. Ale nie powiedział jednoznacznie, czy tacy obserwatorzy będą obecni podczas manewrów.

Ćwiczenia przebiegną w dwóch etapach. W pierwszym zjednoczone dowództwo regionalnych zgrupowań wojsk przećwiczy planowanie użycia i kierowania wojskami w trakcie ich rozmieszczania, planowanie izolowania umownych obszarów działania nielegalnych jednostek zbrojnych, powiększania zgrupowań sił powietrznych oraz wojsk obrony przeciwlotniczej, a także ochrony ważnych obiektów państwowych i wojskowych.

Drugi etap będzie dotyczył kierowania wojskami podczas operacji bojowych mających na celu stabilizowanie sytuacji w celu zapewnienia wojskowego bezpieczeństwa Państwa Związkowego.

Zapowiedź na wrzesień wspólnych rosyjsko-białoruskich manewrów wojskowych wzbudziła zaniepokojenie przywódców sąsiednich państw.

Pod koniec kwietnia prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zapewnił, że manewry wojskowe Zachód 2013 nie są skierowane przeciwko "Polakom, krajom bałtyckim, czy w ogóle NATO". Wcześniej minister obrony Litwy Juozas Olekas oświadczył, że niektóre elementy tych ćwiczeń są skierowane przeciwko sąsiadom.