Rosja: fiński haker zażądał zwrotu Karelii
W skrzynce na maile rosyjskiego prezydenta Władimira Putina pojawił się list od premiera Finlandii Paavo Lipponena, w którym ten domaga się zwrotu... Karelii. O ten region Rosja i Finlandia stoczyły w przeszłości już dwie wojny.
28.02.2003 20:07
Incydent, o którym informuje w piątek rosyjska agencja Rosbałt, to rezultat działalności hakera-żartownisia. Nieznany sprawca włamał się do skrzynki premiera i wysłał swój list na Kreml oraz do międzynarodowych mediów.
Dowcipny Fin podpisany jako Lipponen zapowiedział Putinowi, że Finlandia dogadała się z USA i wystąpi z żądaniem zwrotu karelskiego terytorium. List kończy się zwrotem "Wyrazy szacunku, Paavo Lipponen" i adnotacją, że ... nie należy brać go na serio.
Nie wszystkim w Finlandii jest jednak do śmiechu. Według gazety "Kainuun Sanomat", fińska policja prowadzi w tej sprawie śledztwo starając się ustalić tożsamość sprawcy zamieszania.
Karelia jest dziś autonomiczną republiką w ramach Federacji Rosyjskiej. Jej wschodnia część wchodziła jednak w latach 1917- 1940 w skład Finlandii. Finowie utracili ją po tzw. wojnie zimowej z ZSRR (1939-40) i odzyskali na krótko, gdy razem z Niemcami zaatakowali ZSRR w 1941 r.
Zdobyli wówczas także stolicę dzisiejszej rosyjskiej Karelii - Pietrozawodsk, przemianowany na Aanislinnę. Ludność fińska stanowi dziś zaledwie kilkanaście procent mieszkańców Karelii. (aka)