Rosja: dziennikarze NTW kontynuują protest, Gusinski sprzedał akcje
Dziennikarze i pracownicy techniczni rosyjskiej kompanii telewizyjnej NTW kontynuują w środę protest przeciwko przejęciu stacji przez rosyjski Gazprom.
We wtorek doszło do nieuznanego przez zespół NTW nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy, na którym powołano nowy zarząd spółki, zdaniem protestujących dziennikarzy, całkowicie lojalny wobec rosyjskich władz. Według zespołu NTW jest to zamach na wolność słowa w Rosji.
Większość spośród 350 dziennikarzy i pracowników technicznych korporacji noc z wtorku na środę spędziło w pracy. Chcieli w ten sposób ochronić telewizję przed ewentualnym szturmem, jakiego miałby dokonać nowy zarząd.
Dziennikarze chcą biernym oporem doprowadzić do zmiany decyzji walnego zgromadzenia. Przypominają sytuację w Czechach, gdzie przed kilku miesiącami zespół telewizji skutecznie przeciwstawił się nominacji przez władze nowego dyrektora Jirzego Hodacza.
W środę stacja emituje jedynie programy informacyjne poświęcone głównie rozwojowi wydarzeń w NTW. W przerwie pokazywany jest pusty fotel prowadzącego.
Dotychczasowy dyrektor generalny NTW Jewgienij Kisielow nazwał decyzję zgromadzenia akcjonariuszy "próbą cenzury na masową skalę". Protestujących dziennikarzy czynnie poparli też deputowani liberalnego "Jabłoka", m.in. Grigorij Jawlinski, którzy przybyli do moskiewskiej stacji Ostankino bronić studia telewizyjnego.
W obronie stacji wystąpił również były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow, który działania wokół NTW nazwał "wyzwaniem rzuconym społeczeństwu".
Z kolei nowe władze, którym przewodzą przez lata mieszkający w USA 35-letni biznesmen Borys Jordan, a także blisko związany z Kremlem były wicepremier 41-letni Alfred Koch, zapewniają, że nie chcą wpływać na treść programów, a zająć się głównie uzdrowieniem sytuacji finansowej NTW.
Tymczasem, jak poinformował amerykańska stacja telewizyjna CNN, dotychczasowy udziałowiec NTW Władimir Gusinski sprzedał jej akcje amerykańskiemu miliarderowi i magnatowi medialnemu Tedowi Turnerowi.
Nie ujawniono jednak, jaką część z posiadanych blisko 50% udziałów stacji kupił od rosyjskiego biznesmena twórca stacji CNN. Krok ten miał uchronić niezależność tej telewizji i poprawić jej nienajlepszą sytuację finansową.
Gusinski przebywa obecnie w Hiszpanii, gdzie toczy się sprawa jego ekstradycji do Rosji; w swoim kraju jest oskarżany o malwersacje finansowe.
Tymczasem Duma Państwowa i Rada Federacji, nie zaakceptowały w środę propozycji, by włączyć do porządku obrad debaty na temat sytuacji wokół telewizji NTW. W Dumie z wnioskiem takim wystąpił Grigorij Jawlinski, lider liberalnego "Jabłoka". (and, mag)