Rosja dziękuje za pomoc w ratowaniu miniokrętu
Rosyjskie MSZ wyraziło w niedzielę "głęboką wdzięczność" Brytyjczykom, Amerykanom i Japończykom za pomoc w akcji ratowania załogi uwięzionego na Morzu Beringa miniokrętu podwodnego AS-28.
07.08.2005 | aktual.: 07.08.2005 10:43
Strona rosyjska "wyraża głęboką wdzięczność Wielkiej Brytanii, USA i Japonii, które niezwłocznie zareagowały na wezwanie Rosji o pomoc w ratowaniu naszych marynarzy" - powiedziano dziennikarzowi agencji ITAR-TASS w ministerstwie.
Podkreślono, że akcja udała się dzięki "wspólnym, skoordynowanym wysiłkom rosyjskich, brytyjskich i amerykańskich wojskowych".
Jako pierwszy podziękował zagranicznym kolegom dowódca rosyjskiej Floty Pacyfiku admirał Wiktor Fiodorow.
Szczególne wyrazy naszej wdzięczności należą się brytyjskim ratownikom, którzy kierowali aparatem "Scorpio". To ich praca pozwoliła na wypłynięcie AS-28 na powierzchnię i uratowała życie naszych marynarzy - powiedział Fiodorow na uroczystości pożegnania uczestniczących w akcji okrętów.
Podkreślił, że zakończona powodzeniem operacja raz jeszcze dowiodła konieczności współpracy marynarzy z flot wojskowych różnych krajów.
W relacji z wystąpienia admirała rosyjska agencja ITAR-TASS zaznacza, że zgodne współdziałanie ratowników z czterech krajów pozwoliło uratować rosyjskich marynarzy.
"Dzięki operatywnemu działaniu i łączności między marynarkami Rosji, W.Brytanii, USA i Japonii udało się szybko zorganizować zakrojoną na szeroką skalę operację. Działania marynarzy różnych krajów były skoordynowane i uzgodnione, co skróciło czas przeprowadzenia akcji i w rezultacie uratowało życie marynarzy" - pisze ITAR-TASS.
Agencja przypomina, że rosyjska Flota Pacyfiku już ponad 10 lat współpracuje z marynarkami innych państw, w tym z Amerykanami, z którymi 17 razy przeprowadziła wspólne manewry.
Rosyjski miniokręt podwodny AS-28 "Priz" uwiązł w czwartek na Morzu Beringa, zaplątany w liny podwodnej anteny radiolokacyjnej i sieci rybackie. Siedmioosobową załogę wydobyto na powierzchnię w niedzielę rano.
W uwolnieniu batyskafu uczestniczyła brytyjska i amerykańska marynarka wojenna. Brytyjski bezzałogowy pojazd podwodny "Scorpio" przeciął liny i sieci zatrzymujące AS-28 pod wodą. Amerykanie skierowali w rejon wypadku nurków i dwa pojazdy podwodne "SuperScorpio". Japończycy wysłali trałowce i okręty ratownicze.