"Rosja bierze na siebie nie swoją winę za Katyń"
Komentując negowanie w Rosji odpowiedzialności
NKWD za Katyń, dziennik "Wiedomosti" zastanawia się, czy
usprawiedliwianie przez współczesnych nie swoich zbrodni nie
oznacza identyfikacji ze stalinowską despotią.
13.02.2008 | aktual.: 13.02.2008 17:38
Ta opiniotwórcza gazeta odnosi się do mnożących się w rosyjskich mediach publikacji na temat mordu na polskich oficerach w 1940 roku, w których zaprzecza się, że zbrodnię popełniło NKWD.
"Wiedomosti" przypominają, że "podczas (zeszłotygodniowej) wizyty w Moskwie polski premier Donald Tusk odmówił wysunięcia wobec Rosji pretensji za Katyń". Dziennik dodaje, że szef polskiego rządu "słusznie zauważył, iż uczciwe spojrzenie na Katyń - to problem Rosji".
"Świat już sobie z tym poradził. Świat - tak, ale nie Rosja. My wciąż szukamy usprawiedliwienia dla tych wydarzeń. Tym samym bierzemy na siebie nie swoją winę" - piszą "Wiedomosti".
"Zbrodnia w Katyniu to zbrodnia stalinowskiego reżimu, a nie rosyjskiego narodu. Co więcej jest to, używając określenia Zbigniewa Brzezińskiego, zbrodnia przeciwko narodowi rosyjskiemu" - wskazuje gazeta.
"Dlaczego więc usprawiedliwiamy nie swoje zbrodnie? Dlaczego tym samym identyfikujemy się ze stalinowską despotią? - pytają "Wiedomosti".
Zdaniem dziennika, "to, czego jesteśmy świadkami, przypomina kampanię, choć kampanią nie jest". "Jest natomiast zdumiewającą próbą zrewidowania narodowej samoidentyfikacji - utożsamienia siebie z najciemniejszymi stronicami historii naszego państwa, a nie narodu, który nie odpowiada za zbrodnie tyranów" - podkreślają "Wiedomosti".
W opinii gazety, "wskrzeszanie polityczno-historycznych mitów to bodaj najpaskudniejsza cecha naszych czasów".
"Można poradzić sobie ze wszystkim, (w tym) z upaństwowianiem gospodarki i łamaniem praw wyborczych. Wszelako zmiana mentalności narodu, wpędzonej w pułapkę mitów i legend zmyślonej 'heroicznej' historii, to dzieło o wiele poważniejsze i pracochłonne" - piszą "Wiedomosti".
"Za powrót do historycznej prawdy trzeba będzie zapłacić wysoką cenę. Możemy stracić - co najmniej - całe pokolenie" - podkreśla dziennik.
Publikacje negujące odpowiedzialność ZSRR za zbrodnię katyńską i przypisujące ją Niemcom w ostatnich miesiącach ukazały się m.in. w "Rossijskiej Gaziecie", "Komsomolskiej Prawdzie" i "Niezawisimej Gaziecie".
Jerzy Malczyk