Ropopochodna substancja w wałbrzyskich biedaszybach
Ropopochodnej substancji, która została
rozlana przez nieznanych sprawców w wałbrzyskich biedaszybach,
jest znacznie więcej, niż początkowo podejrzewano - poinformował
komendant Powiatowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu
Andrzej Marzęda.
29.12.2004 | aktual.: 29.12.2004 17:04
Substancję usuwają strażacy, a policja poszukuje sprawców, którzy ją rozlali. Ze względu na jej ilość akcja może potrwać do czwartku. Później substancja zostanie przewieziona do zakładu utylizacji w Dąbrowie Górniczej.
Marzęda powiedział, że oprócz jednego specjalistycznego 10- tonowego auta, którym substancja miała zostać przewieziona do Dąbrowy, trzeba było sprowadzić jeszcze jeden, 25-tonowy pojazd. Strażacy szacują, że jest około 35 ton substancji.
Ropopochodna maź wybierana jest z biedaszybów wiadrami i łopatami, aby nie ładować z nią ziemi. Rzecznik straży pożarnej dodał, że substancja została rozlana na bardzo nierównym terenie. Rozlewisko ma kształt litery "U"; ramiona litery mają ok. 10 metrów.
23 grudnia 2004 r. w rejonie wałbrzyskich biedaszybów nieznani sprawcy wylali duże ilości mazi o kolorze fioletowo-brunatnym. Była to substancja powstała przy wytrącaniu barwnika z oleju opałowego, który sprawcy prawdopodobnie zamierzali sprzedać jako olej napędowy.
Według Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, ciecz jest ropopochodną substancją, która może zagrażać środowisku naturalnemu i dlatego jej usuwaniem zajmuje się straż pożarna. Jeden ze strażaków, pragnący zachować anonimowość, powiedział, że substancja nie jest żadnym zagrożeniem dla i tak już zdegradowanego środowiska.
Ta substancja została rozlana na zdegradowanych hałdach. Do tego nie wsiąka zbytnio w glebę - mówił strażak. Dodał, że gdyby faktycznie była niebezpieczna, nikt nie zastanawiałby się tyle dni, kto ma ją wywieźć, a kto za to zapłacić. Do wtorku nie było bowiem wiadomo, m.in. kto ma zebrać substancję oraz gdzie ją utylizować
Sprawą rozlania substancji zajmuje się Centralne Biuro Śledcze, które ustala sprawców tego przestępstwa. W poniedziałek policja znalazła podobne rozlewisko w Modliszewie (powiat świdnicki).