Ropa z węgla
W Oświęcimiu można zbudować nowoczesną fabrykę przetwarzającą węgiel na olej napędowy i benzynę. Tego typu instalacja działała tam do połowy lat 60. ubiegłego wieku w
dawnych zakładach chemicznych, których następczynią jest dziś
firma chemiczna Dwory, informuje "Dziennik Zachodni".
03.11.2005 | aktual.: 03.11.2005 07:49
Prof. Włodzimierz Kotowski z Politechniki Opolskiej w latach 50. pracował przy tej instalacji. Jego zdaniem produkcja paliw płynnych z węgla byłaby opłacalna przy obecnych cenach ropy naftowej.
Aurelia Kuran-Puszkarska, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych, jest przekonana, że produkcja paliw z węgla ma sens. - Wesprzemy tę inicjatywę. Włączymy się do działań lobbingowych i będziemy przekonywać członków rządu, aby paliwa z węgla nie były obłożone tak wielkimi podatkami jak dziś. Teraz około 50% ceny benzyny stanowią podatki - powiedziała prezes PIPP.
Dlaczego Oświęcim byłby dobrym miejscem do rozpoczęcia takiej produkcji? - Ponieważ istnieje już tam jedna trzecia potrzebnej infrastruktury. Zakład mógłby zaopatrywać nie tylko Polskę, ale i inne kraje UE - twierdzi prof. Kotowski. Według jego wyliczeń, gdyby instalacja produkowała ok. 8-10 tys. ton paliw płynnych na dobę, przedsięwzięcie byłoby ekonomicznie opłacalne.
Potrzeba do tego 30 tys. ton węgla, a łącznie z węglem potrzebnym do celów energetycznych i grzewczych - ok. 40-50 tys. ton węgla na dobę. Najbardziej nadawałby się do tego węgiel z kopalń dawnej Nadwiślańskiej Spółki Węglowej. Tona wraz z transportem do zakładu przeróbki kosztowałaby niespełna 38 euro. Litr benzyny wyprodukowanej z węgla kosztowałby niespełna 3 złote.
Gdyby paliwo było obłożone niższymi podatkami, jego cena stałaby się konkurencyjna. Nawet gdyby doliczyć do tego obecne podatki, cena litra benzyny byłaby porównywalna z ceną obowiązującą na stacjach.
Paliwo węglowe najnowszej generacji produkuje obecnie południowoafrykański koncern Sasol, który zdaniem prof. Kotowskiego mógłby być zainteresowany inwestowaniem w Polsce.
Maksymilian Klank, prezes Kompanii Węglowej, uważa, że produkcja paliwa płynnego z węgla jest szansą dla polskiego górnictwa. - Przygotowujemy projekty, którymi zainteresowały się już inne koncerny paliwowe. Wierzę, że możemy produkować z węgla paliwo przyszłości - twierdzi Klank.