Romowie: Przewoźnik-ksenofob nami gardzi
Prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski skrytykował sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walka i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika z powodu odrzucenia wniosku Stowarzyszenia o dofinansowanie uroczystości 65. rocznicy zagłady Cyganów w niemieckim obozie Auschwitz II-Birkenau. Stowarzyszenie zarzuca Przewoźnikowi "ksenofobiczną" i "pełną pogardy" postawę wobec Romów.
24.07.2009 | aktual.: 24.07.2009 16:46
Przewoźnik zarzut ten określił jako "szokujący i nieprawdziwy". Jak powiedział, rzeczywiście Stowarzyszenie Romów wystąpiło do Rady z wnioskiem o dofinansowanie uroczystości, które corocznie są organizowane na terenie obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Ale - wyjaśnił Przewoźnik - Rada nie ma tytułu prawnego do dofinansowywania tego rodzaju uroczystości, o czym prezes Kwiatkowski został powiadomiony formalnym pismem.
Sekretarz Rady podkreślił, że z całym szacunkiem odnosi się do tego rodzaju uroczystości i upamiętnienia, ale nie może ich dofinansowywać. - Takie jest prawo, a ja staram się przestrzegać prawa i nie ma żadnych innych okoliczności, żadnych innych powodów, które miałyby wpływ na podjętą decyzję - oświadczył Przewoźnik.
Kwiatkowski powiedział, że Stowarzyszenie, które organizuje obchody, chce im nadać właściwą rangę i oprawę. Dlatego wystąpiło o pieniądze na uroczystości do Narodowego Centrum Kultury, które realizuje projekty związane z rocznicą wybuchu II wojny światowej.
- Przypominam, że obchodzimy 65. rocznicę zagłady w roku 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Chodziło o około 120 tysięcy złotych na koncert filharmonii oraz na uroczystość 2 sierpnia w muzeum Auschwitz. Od dyrektora NCK Krzysztofa Dudka uzyskaliśmy zapewnienie, że obchody wpisują się w program, ale ostateczną decyzję podejmuje sekretarz Przewoźnik, który wniosek odrzucił - powiedział.
Romowie poskarżyli się na działania sekretarza ROPWiM do ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego oraz Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego. Proszą ich zarazem o interwencję.
"Z przykrością muszę napisać, że sekretarz ROPWiM Andrzej Przewoźnik celowo i z pełną świadomością nie dostrzega rangi i znaczenia międzynarodowego uroczystości. Uważamy postawę negującą znaczenie historyczne tych wydarzeń, zajętą przez Pana Andrzeja Przewoźnika, jako ksenofobiczną i pełną pogardy dla zrozumienia istoty holocaustu Romów - napisał Roman Kwiatkowski do ministra Zdrojewskiego.
Romowie w liście zarzucili Przewoźnikowi, że łamie ustawę o Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Ich zdaniem odmowa przyznania pieniędzy stoi w sprzeczności z zapisem, który obliguje Radę do sprawowania opieki nad miejscami walk i męczeństwa oraz trwałego upamiętniania związanych z tymi miejscami faktów, wydarzeń i postaci.
Złamany miałby zostać także inny przepis ustawy, który nakazuje Radzie "inspirowanie oraz współdziałanie w organizowaniu obchodów, uroczystości, przedsięwzięć wydawniczych i wystawienniczych, a także popularyzowanie - za pomocą środków masowego przekazu - miejsc, wydarzeń i postaci historycznych związanych z walkami i męczeństwem".
Roman Kwiatkowski w liście do szefa resortu kultury poprosił o pilną interwencję w sekretariacie Rady, a zarazem ponowne rozpatrzenie wniosku o dofinansowanie uroczystości rocznicowych z funduszy Narodowego Centrum Kultury.
O interwencję Romowie poprosili także Rzecznika Praw Obywatelskich.
Pierwsi Romowie trafili do Auschwitz w 1941 roku. Pod koniec lutego 1943 na terenie KL Auschwitz II - Birkenau powstał obóz familijny dla Cyganów. Niemcy deportowali do niego Romów z 14 państw. W obozie dziesiątkowały ich choroby i głód. Obóz cygański zlikwidowano w nocy z 2 na 3 sierpnia 1944 roku. Tej nocy zamordowano 2897 osób - wszystkie, które jeszcze żyły. Ogółem w KL Auschwitz więzionych było około 23 tysięcy Romów. Życie straciło tu około 21 tysięcy z nich.
Stowarzyszenie Romów w Polsce utworzono na początku 1992 roku. Podstawowym jego zadaniem jest działanie na rzecz tworzenia warunków pełnego uczestnictwa Romów w życiu społeczności polskiej, której - mimo własnej, specyficznej tożsamości - czują się członkami.