Romaszewski: orzeczenie Trybunału to "bełkot"
Senator Zbigniew Romaszewski powiedział, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie lustracji to "bełkot", tak samo jak - jego zdaniem - znaczna część wniosków SLD o uznanie ustawy lustracyjnej za sprzeczną z Konstytucją.
Senator uważa, że wyrok Trybunału był realizacją zadań środowisk, z których wywodzą się sędziowie Trybunału. Zdaniem Romaszewskiego, piątkowe orzeczenie jest obrazą demokracji i państwa prawa.
Podobnie senator ocenił ataki na posła Arkadiusza Mularczyka, który bronił ustawy przed Trybunałem. Postępowanie wszczęte wobec niego przez Radę Adwokacką nazwał skandalem.
Romaszewski określił zniesienie przez Trybunał sankcji za niezłożenie w terminie oświadczeń lustracyjnych mianem "Lex Geremek". Nawiązał w ten sposób do niezłożenia wymaganego oświadczenia przez eurodeputowanego.
Według senatora PiS, orzeczenie Trybunału będzie opublikowane 16-17 maja i do tego czasu ustawa lustracyjna będzie obowiązywać, w związku z czym będzie obowiązek składania oświadczeń lustracyjnych. Romaszewski powiedział też, że IPN do czasu opublikowania ustawy może ogłosić listy agentów.
W ocenie Romaszewskiego, w związku z orzeczeniem TK, ustawa lustracyjna "jest zablokowana na trzy, cztery miesiące", w ciągu których trzeba uzupełnić braki.
Romaszewski pytany, czy "możliwa jest taka niespodzianka, że IPN korzystając z tego krótkiego okresu, właśnie publikuje listy tzw. agentów, czyli różnych form współpracy", odparł, że "w zasadzie nie ma nic, co by mogło temu przeszkodzić".
Romaszewski stwierdził, że jednym ze sposobów, aby opublikować listy agentów, jest proponowane przez premiera Jarosława Kaczyńskiego wprowadzenie "ustawy organicznej", przyjmowanej kwalifikowaną większością głosów. Ponadto według senatora, także ustawa o Trybunale Konstytucyjnym powinna być "ustawą organiczną". Jego zdaniem, w ustawie o TK powinno być m.in. zapisane, że wyroki przyjmowane są przez sędziów "kwalifikowaną większością głosów np. 2/3 lub 3/4".
Romaszewski wskazał, że potrzebne jest także polepszenie kontaktów między TK a Sejmem, tak aby posłowie mogli m.in. składać prośby o dokonanie wykładni podczas tworzenia przepisów.
Trybunał Konstytucyjny uchylił w piątek znaczną część ustawy lustracyjnej. Niekonstytucyjna jest lustracja m.in. dziennikarzy i naukowców ze szkół prywatnych. Nową definicję współpracy ze służbami PRL uznał za zgodną z konstytucją tylko, jeśli doszło do czyjejś rzeczywistej współpracy. Za niekonstytucyjne TK uznał spisy agentów, które miał przygotować IPN.