Roman Karkosik wejdzie w biznes naftowy?
"Parkiet" pisze, że do Ryszarda Krauzego,
który kupił kazachskie pola naftowe, i Jana Kulczyka, który wciąż
liczy się w walce o libijską firmę paliwową Tamoil, już wkrótce
może dołączyć Roman Karkosik.
04.10.2006 | aktual.: 04.10.2006 07:18
Rzeczywiście, rozważam wejście w biznes naftowy. Zgłaszają się do mnie potencjalni kontrahenci. Chodziło głównie o pola naftowe w Libii. Była mowa także o Kazachstanie i Jemenie. Teraz analizuję oferty - twierdzi R. Karkosik.
Bierze on pod uwagę nie tylko wydobycie surowca, ale i sprowadzanie go do Polski. W takim przypadku sprawa jest bardziej skomplikowana. Najważniejsza staje się logistyka. Ważne, by koszty transportu nie podważyły opłacalności inwestycji. Prowadzimy analizy - wyjaśnia jeden z najbogatszych Polaków. Nie mówi kiedy zapadną decyzje.
"Parkiet" pisze też, że wprawdzie media informowały, że Jan Kulczyk nie został dopuszczony do kolejnego etapu przetargu na zakup libijskiej spółki naftowej Tamoil, jednak z ustaleń dziennika wynika, że konkurs w ogóle nie ruszył z miejsca. A to oznacza, że oferta Kulczyka nadal jest w grze - poinformowała "Parkiet" osoba związana z BNP Parisbas, bankiem, który jest odpowiedzialny za tan przetarg. (PAP)