PolskaRolnik zaskarżył reklamę

Rolnik zaskarżył reklamę

Andrzej Rzepkowski, rolnik z Brzezia koło Bełchatowa, zarzuca PZU nieuczciwą reklamę. Twierdzi, że w reklamach telewizyjnych ubezpieczyciel zapowiadał, że nie będzie podwyżek OC. Tymczasem Zakład przysłał mu nową polisę na ciągnik ze składką wyższą od poprzedniej o 9 zł. Zdenerwowany Rzepkowski złożył skargę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jeśli Urząd uzna zasadność skargi rolnika, może nałożyć na PZU grzywnę.

03.01.2008 08:10

Po co mydlą ludziom oczy - oburza się Rzepkowski - W październiku puszczali reklamę, że nie podniosą OC, a już w grudniu się okazało, że kłamali. Przeniosłem się do innego ubezpieczyciela i teraz płacę 25 zł, czyli połowę tego, co w PZU - mówi rolnik.

Oddział PZU w Bełchatowie sprawy nie chce komentować i odsyła do swojej centrali w Warszawie. Anna Sobucka z biura prasowego PZU SA/PZU Życie SA twierdzi, że przyczyn wyższej składki może być wiele.

Mogą to być doliczone jakieś niedopłaty, nieprawidłowo ustalone w poprzednich latach bonusy, zmiana składki za dodatkowe ubezpieczenia oferowane w blankiecie - wylicza Sobucka. - Ustalenie przyczyny różnicy w składce wymaga analizy, zapoznania się z dokumentami lub sprawdzenia w systemie. Sugeruję, aby klient wybrał się do placówki PZU i tam wyjaśnił całą sprawę.

Rolnik z Brzezia twierdzi, że wszystkie składki płacił w terminie. Nie miał też kolizji ani wypadku. O sprawie powiadomił powiatowego rzecznika konsumentów w Bełchatowie, który twierdzi, że zachodzi podejrzenie łamania zbiorowego prawa konsumentów. Rolnik zwrócił się też do UOKiK.

Postępowań dotyczących reklamy, która wprowadza w błąd, jest około 30 rocznie - mówi Konrad Gruner z biura prasowego UOKiK w Warszawie. - Jeżeli tak się dzieje, to prezes Urzędu może nałożyć na niego karę w wysokości do 10% ubiegłorocznego przychodu. Konsument może też skierować sprawę do Związku Stowarzyszeń Rady Reklamy w Warszawie. Nieuczciwą reklamą PZU zajmujemy się, ale dopiero po otrzymaniu skargi - mówi Konrad Drozdowski ze Związku. - Zalecamy firmie zmianę jej treści, a do mediów wysyłamy komunikat, że zawarte w reklamie informacje wprowadzają w błąd.

W ub.r. do Rady Reklamy trafiło 120 skarg (w drugiej połowie 2006 r., kiedy Rada Reklamy powstała, tylko cztery). Jak mówi Drozdowski, 99% skarg pochodzi od obywateli. W ponad 60% skargi były zasadne. W 2007 r. najwięcej skarg złożono na kampanię reklamową szczepionki przeciw pneumokokom "Stop pneumokokom".

Chodziło o posługiwanie się uczuciem strachu, co jest niedozwolone w reklamach, wiele zgłoszeń dotyczyło także kampanii PLAY-a, w której zastrzeżenia dotyczyły banerów z uciętymi palcami. Łukasz Cichuta

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)