Rolnicy też chcą protestować

13 lutego w Warszawie obędzie się protest ostrzegawczy rolników z całej Polski - poinformował przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych, Sławomir Izdebski.

07.02.2008 | aktual.: 07.02.2008 16:48

Rolnicy mają protestował przeciwko - jak mówią związkowcy - katastrofalnej sytuacji na polskiej wsi.

Izdebski powiedział w Sejmie podczas konferencji prasowej, że do stolicy może przyjechać około 3000 rolników z całej Polski. W proteście - oprócz związkowców z OPZZRiOR - wezmą udział także rolnicy zrzeszeni w "Solidarności" Rolników Indywidualnych.

Protest ma się rozpocząć o 11:00 prawdopodobnie od blokady ministerstwa rolnictwa w Warszawie. Następnie rolnicy mają przejść pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, żądając spotkania z premierem. Związki chcą przekazać swoje postulaty oraz usłyszeć, co rząd zamierza zrobić, by rozwiązać problemy rolnictwa.

Izdebski powiedział, że rolnicy chcą protestować, gdyż sytuacja na wsi jest "krytyczna". Dodał, że jeżeli zapowiedziany protest nie przyniesie efektów, to odbędzie się "prawdziwy marsz gwiaździsty" na Warszawę.

Rolnicze związki zawodowe postulują, aby rząd zwiększył środki na dopłaty do eksportu wieprzowiny. Chcą także przyspieszenia prac, które pozwoliłyby na wejście większej liczby polskich producentów trzody na rynki wschodnie.

Wnioskują ponadto o wprowadzenie moratorium na spłatę rolniczych kredytów. Izdebski wyjaśnił, że chodzi o przesunięcie terminu spłat kredytów do czasu poprawy opłacalności produkcji rolnej, a szczególnie trzody chlewnej.

Jego zdaniem, duże fermy trzody chlewnej nie przestrzegają zasad ochrony środowiska. Poinformował, że jego związek przygotował projekt ustawy, który wprowadzi wymóg lokalizacji takich zakładów w odległości co najmniej 800 metrów od wszelkich zabudowań i ujęć wody pitnej. Projekt złożono w klubie PiS.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)