Rolnicy chcą uprawiać rośliny modyfikowane?
Większość polskich rolników opowiada się za
możliwością uprawy w naszym kraju roślin modyfikowanych
genetycznie (GMO) - wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie
Polskiej Federacji Biotechnologii (PFB). Jak podkreślano na
poniedziałkowej konferencji prasowej PFB w Warszawie, żywność z
takich roślin jest bezpieczna dla zdrowia człowieka.
Niepokój wzbudziły w ostatnich latach m.in. doniesienia o alergiach powodowanych przez GMO; przypuszczenia, że w wyniku genetycznego modyfikowania roślin pola zaatakują niezniszczalne chwasty, które zdominują inne gatunki i naruszą bioróżnorodność; oraz badania węgierskiego uczonego pracującego w Wielkiej Brytanii, Arpada Pusztai, który ogłosił, że genetycznie modyfikowane ziemniaki powodują śmierć szczurów.
Według Zielonych 2004, atutem polskiego rolnictwa jest jego tradycyjny, proekologiczny charakter. Wprowadzenie GMO na nasze pola może zniszczyć ten wizerunek. W interesie polskich rolników leży zachowanie czystości naszych upraw. Atestowana żywność z gospodarstw ekologicznych może wciąż być polską marką. Rozdrobniona struktura własności zdecydowanie sprzyja produkcji wysokiej jakości ekologicznej żywności, jest natomiast poważnym argumentem przeciw wprowadzaniu odmian modyfikowanych. Niekontrolowane uwalnianie zmutowanych genów jest wysoce prawdopodobne - ostrzegał kilka miesięcy temu Radosław Gawlik z Zielonych 2004.
Kilka polskich regionów, ostatnio woj. kujawsko-pomorskie, chce uzyskać status strefy wolnej od upraw genetycznie zmodyfikowanych, co przeczy wynikom sondażu.
Polska Federacja Biotechnologii to stowarzyszenie, którego misją, jak czytamy na jego stronach internetowych, jest praca na rzecz rozwoju i popularyzacji osiągnięć biotechnologicznych w Polsce. Działa od września ubiegłego roku. Jej prezesem jest wiceprzewodniczący Komitetu Biotechnologii PAN, prof. Tomasz Twardowski.
W ankietowym badaniu przeprowadzonym na zlecenie PFB przez Pracownię Badań Społecznych (PBS) w Sopocie, wzięło udział ponad tysiąc właścicieli dużych gospodarstw rolnych.
Jak ustalono, 60% ankietowanych było zdania, że polscy rolnicy powinni mieć możliwość uprawy odmian zmodyfikowanych genetycznie. 55% uznało, że dzięki takiej uprawie gospodarstwo rolne mogłoby być bardziej opłacalne.
Główne korzyści z uprawy roślin GM to, zdaniem ankietowanych, wyższa wydajność (62%), lepsza jakość plonu (29%) i łatwiejsza produkcja (23%). Za największe problemy w związku z uprawą GM uznano natomiast m.in. nieznany długofalowy wpływ GMO na środowisko i zdrowie (37%) oraz wyższa cena nasion (23%).
Aż 73% polskich rolników słyszało o zastosowaniu w produkcji roślinnej odmian zmodyfikowanych genetycznie. Jak się okazuje, pojęcie roślin GM jest najlepiej znane rolnikom z regionu wielkopolskiego (zna je tam 85% rolników), a najmniej - rolnikom ze wschodu Polski (68%) i południa (60%).
Żywność zawierająca organizmy genetycznie modyfikowane jest bezpieczna dla zdrowia człowieka - zapewnił podczas konferencji zastępca dyrektora ds. Bezpieczeństwa Żywności w Instytucie Żywności i Żywienia, dr Lucjan Szponar.
Brak zaufania konsumentów do żywności zawierającej organizmy genetycznie modyfikowane (GMO) jest duży. Z samych badań przeprowadzonych przez PBS wynika, że o sprzeciwach wobec wprowadzaniu GMO słyszało 46% ankietowanych.
Roślina genetycznie zmodyfikowana (transgeniczna) to taka, która zawiera materiał genetyczny pochodzący z innych organizmów. Obawy wielu osób, że człowiek po spożyciu takiej rośliny sam zmieni się genetycznie, są nieuzasadnione - uspokaja PFB.
Areał upraw roślin GM przekracza obecnie na świecie 300 mln hektarów, a ponad połowa populacji świata spożywa żywność transgeniczną - zaznaczają specjaliści.