Rokita z Sołtysińskim spotkają się w sądzie
Przewodniczący Rady Nadzorczej Agory Stanisław Sołtysiński "założył sprawę procesową" dotyczącą podanych przez Rokitę informacji o telefonicznych rozmowach Sołtysińskiego z Rywinem - powiedział Jan Rokita (PO) z sejmowej komisji śledczej.
15.05.2003 | aktual.: 15.05.2003 11:05
"Pan prof. Sołtysiński w tej sprawie wynajął adwokatów i założył sprawę procesową. Ja zrobiłem to samo. Uważam, że sprawa jest prywatnym sporem, w tej chwili, między profesorem Sołtysińskim, a mną, który zapewne znajdzie rozstrzygnięcie w sądzie" - powiedział Rokita, podczas czwartkowego posiedzenia komisji.
To właśnie Rokita wnioskował na początku kwietnia o przesłuchanie Sołtysińskiego. Uzasadniał wówczas, że Sołtysiński w 2002 roku rozmawiał telefonicznie z Rywinem 213 razy.
W czwartek Sołtysiński oświadczył przed komisją, że ani w 2002 roku, ani w roku bieżącym nie prowadził żadnych rozmów telefonicznych z Lwem Rywinem.
"Podając do publicznej wiadomości ponad 200 nieprawdziwych, fałszywych informacji o moich rzekomych rozmowach telefonicznych z panem Lwem Rywinem, w krytycznych dla badanej sprawy dniach i godzinach, poseł Rokita akcentował, cytuję: 'chciałbym wiedzieć w jakiej sprawie się kontaktował'" - powiedział Sołtysiński. Jak dodał, o jego rzekomych rozmowach telefonicznych z Rywinem mówiła też Renata Beger (Samoobrona).
"Wszystkie podane przez oboje posłów informacje są po prostu nieprawdziwe" - oświadczył szef Rady Nadzorczej Agory. (an)