PolskaRokita: wychowanie bez autorytetu wychowawcy nie zda egzaminu

Rokita: wychowanie bez autorytetu wychowawcy nie zda egzaminu

Lider Platformy Obywatelskiej Jan Rokita uważa, że dobre programy i dobre przedsięwzięcia wychowawcze powinni wprowadzać w szkołach ludzie, którzy są autorytetami.

03.11.2006 | aktual.: 03.11.2006 12:20

Polityk pytany w piątek przez dziennikarzy w Szczecinie, jak ocenia zapowiadany program "Zero tolerancji", odparł: "Dobrze sądzę na temat dyscypliny w szkołach, natomiast źle sądzę na temat Romana Giertycha".

Jeśli radykał i cynik zabiera się za wprowadzanie poważnego programu wychowawczego, to jest taka sytuacja, jakby tata alkoholik, pozbawiony jakiegokolwiek zawodu i zajęcia, i nie zajmujący się w ogóle dziećmi, codziennie wieczorem opowiadał swoim synom, że muszą być zdyscyplinowani - wyjaśnił.

Wicepremier, minister edukacji Roman Giertych ma zaprezentować w piątek program "Zero tolerancji dla przemocy w szkole". Program ma zapobiegać eskalacji chuligaństwa m.in. poprzez konsekwentne karanie uczniów już za drobne wykroczenia i naruszenia regulaminu szkoły.

Zdaniem Rokity problem polskiej szkoły polega na tym, że sensowne przedsięwzięcia wychowawcze są wcielane przez ludzi pozbawionych wychowawczego autorytetu i kwalifikacji. Uważam, że w związku z tym to nie zda egzaminu. Wychowanie to taka rzecz, gdzie znacznie ważniejszy od programu wychowawczego jest autorytet wychowawcy - podkreślił poseł.

Pytany, jakiego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego się spodziewa, Rokita zaznaczył, że "politycy nie są od tego by się spodziewać lub nie orzeczeń TK", lecz by je uznawać i wykonywać, niezależnie od tego co Trybunał orzeknie. Trybunał ma "twardy orzech do zgryzienia" - zaznaczył.

Trybunał Konstytucyjny rozpoczął w piątek rano posiedzenie, na którym zajmuje się zaskarżonymi przez opozycję przepisami nowelizacji samorządowej ordynacji wyborczej, dającymi możliwość grupowania list (tworzenia bloków) w wyborach samorządowych. Zdaniem posłów PO, SLD i PSL, którzy zaskarżyli nowelizację, grupowanie list jest niezgodne z preambułą konstytucji i z zasadami: demokratycznego państwa prawa, równości wyborów oraz decentralizacji władzy publicznej.

Rokita przypomniał, że on wraz z całą PO był zdecydowanym krytykiem tej ordynacji wyborczej. Nazwał ją niesprawiedliwą. Podkreślił, że kwestia jej zgodności z Konstytucją ma "charakter zupełnie zasadniczy".

Pytany, co jeśli Trybunał nie zakwestionuje tej ordynacji, powiedział, że dla niego orzeczenia TK "są święte". W państwie musi panować porządek. Porządek m.in. polega na tym, że się nie kwestionuje orzeczeń TK - dodał.

Rokita wziął udział w konferencji prasowej z kandydatem PO na prezydenta Szczecina Piotrem Krzystkiem, któremu udzielił poparcia. Jak podkreślił, Krzystek jest człowiekiem z kwalifikacjami i zasadami. Zaznaczył, też że jest on najmocniejszym kandydatem PO na prezydenta miasta w Polsce.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)