Rokita straci immunitet?
Sejmowa komisja regulaminowa zdecydowała, że zarekomenduje Sejmowi uchylenie immunitetu szefowi klubu PO Janowi Rokicie, o co wnosi b. szef PZU Życie Grzegorz Wieczerzak. Wieczerzak zarzuca Rokicie, że nazywając go z trybuny sejmowej "przestępcą", dopuścił się zniesławienia.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP od jednego z członków komisji, za rekomendowaniem Sejmowi uchylenia Rokicie immunitetu głosowało 9 członków komisji - z SLD i Samoobrony; przeciw było czterech - z PO i PiS, a wstrzymało się dwóch.
Cała sprawa miała swój początek w maju, kiedy szef Samoobrony Andrzej Lepper podczas sejmowej debaty nad expose premiera Marka Belki zarzucił Rokicie, że robił "poważne interesy" z Wieczerzakiem.
Rokita oświadczył wówczas, że nigdy nie robił interesów z kryminalistami, mafią ani z Wieczerzakiem i poprosił o przerwę. Powodem mojej prośby jest haniebne i bezpodstawne oskarżenie, które przed chwilą w tej Izbie zostało skierowane pod moim adresem przez znanego sejmowego potwarcę Andrzeja Leppera, o moje kryminalne związki z pewnym bardzo znanym przestępcą w Polsce - powiedział wtedy Rokita z trybuny sejmowej.
Komentując środową decyzję komisji regulaminowej Rokita powiedział, że jeśli dojdzie do procesu w tej sprawie, to będzie w nim dowodził, że Wieczerzak jest przestępcą. Czyli będę musiał dowieść tego, czego nie dowiedli wszyscy prokuratorzy w Polsce - zaznaczył.
Pytany, jak ocenia decyzję komisji, odparł: W sytuacji, kiedy ja nie mam czasu dla swojej żony i mojego dziecka, wizja spędzenia iluś dziesiątek godzin na salach sądowych z gangsterem, z którym nic mnie nie łączy, nie jest wizją, która przyprawia mnie o jakąś szczególną radość i satysfakcję. Wolałbym mieć to oczywiście z głowy.
Podkreślił jednak, że o nic Sejmu nie będzie prosił, "zwłaszcza że Sejmem i tak rządzi SLD i zrobi w tej sprawie co będzie chciał".
Ja myślę, że ja się przed sądem karnym obronię, mam taką nadzieję - oznajmił. Jak podkreślił, wystarczy zajrzeć do słownika języka polskiego, żeby się dowiedzieć, że przestępca (...) to ktoś, kto popełnił przestępstwo i podlega odpowiedzialności przed sądem.
Otóż pan Wieczerzak, o czym można było czytać w dziesiątkach gazet, popełnił przestępstwa i podlegał odpowiedzialności przed sądem, ba, podlega nadal, w związku z tym w świetle słownika języka polskiego bez wątpienia jest przestępcą - oświadczył.
