Rokita: posłowie paraliżują Sejm
Poseł SKL Jan Maria Rokita, który w czwartek złożył rezygnację z przewodnictwa sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych powiedział w poniedziałek w radiowych Sygnałach Dnia, że w Sejmie mamy do czynienia z paraliżem prac legislacyjnych w niektórych komisjach.
25.06.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rokita powiedział, że posłowie nagminnie opuszczają posiedzenia komisji po podpisaniu listy obecności. Posłom opozycji zarzucił, że przyjęli politykę, iż każda nieuchwalona ustawa jest dobrą ustawą, a każda uchwalona - złą. W związku z tym nagminnie stosują politykę zrywania quorum.
Jan Maria Rokita nie chciał wymienić nazwisk posłów nagminnie opuszczających posiedzenia. Powiedział, że dotyczy to większości posłów i dodał, że na posiedzenia przychodzi zaledwie kilku parlamentarzystów.
Prezes SKL oznajmił, że nie zrezygnowałby ze swojego stanowiska, gdyby mógł pracować z mniejszą liczbą posłów i proces legislacyjny byłby realizowany. Jednak prezydium Sejmu wymaga obecnie quorum, chociaż - dodał- przez cztery lata marszałek Sejmu nie kwestionował posiedzeń komisji, na których nie było wymaganej liczby parlamentarzystów.
Zdaniem Rokity, w ten sposób w Komisji, którą kierował można by unieważnić większość ustaw, uchwalanych w Sejmie w ciągu ostatniego roku. (and)