Rokita: każdy dzień z Millerem to dzień stracony
"Wybory parlamentarne powinny się odbyć jak
najszybciej, bo każdy dzień rządów Leszka Millera, to dzień
stracony dla Polski" - powiedział we Wrocławiu
lider Platformy Obywatelskiej Jan Rokita.
22.03.2004 | aktual.: 22.03.2004 16:16
"Najlepiej by było, gdyby wybory odbyły się dziś, a jeżeli nie dziś, to jutro. A mówiąc poważnie: każdy dzień rządów tej ekipy jest dniem straconym. Naprawdę, im szybciej, tym lepiej, niezależnie od tego, kto wygra wybory. Bo zawsze nowi ludzie nabierają mocy rządzenia, zyskują kredyt zaufania społecznego" - powiedział poseł PO podczas konferencji prasowej.
Polityk twierdząco odpowiedział na pytanie dziennikarzy, czy uważa, że dobiega końca istnienie Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Zdaniem Rokity, nie oznacza to, że w naszym kraju zniknie lewica. Na naszych oczach kończy istnienie PRL - dodał.
_ "Kończy się rewolucja solidarnościowa, czyli to, czego nie zrobiono w roku 90, czy 91, kiedy nie zdelegalizowano partii komunistycznej. Ale, czy się to komuś podoba, czy nie - ta partia była przez 15 lat stabilizatorem życia politycznego w Polsce. Jest to przecież najliczniejsze stronnictwo w Polsce"_ - mówił Rokita.
Lider Platformy przyznał, że boi się wyborczego zwycięstwa Samoobrony. "Obawiam się demagogicznego talentu Andrzeja Leppera, jego oszustw, kłamstw na temat gospodarki. Ale w końcu ludziom otworzą się oczy i zobaczą, że mają do czynienia z pospolitym przestępcą, który był w więzieniu" - powiedział.
Rokita przyjechał do Wrocławia, aby poprzeć wspólnego kandydata PO i PiS do Senatu, Stanisława Huskowskiego. W najbliższą niedzielę w okręgu wrocławskim odbędą się wybory uzupełniające do drugiej izby parlamentu po tym, jak do Rady Polityki Pieniężnej trafił senator Marian Noga (SLD).