Rok więzienia za seks oralny
Rok, a nie dwa lata spędzi w więzieniu
singapurski policjant, skazany za seks oralny z 15-latką. Karę, orzeczoną w zeszłym roku, zmniejszono policjantowi
o połowę.
Niemniej jednak, choć wielu Singapurczyków nie zdaje sobie z tego sprawy, w ich kraju wciąż obowiązuje prawo, stanowiące, że każdemu, kto z własnej woli dopuści się "sprzecznego z naturą stosunku cielesnego z mężczyzną, kobietą lub zwierzęciem" grozi kara do 10 lat więzienia, a w szczególnych przypadkach nawet dożywocie.
Paragraf ten ma zastosowanie także wobec seksu oralnego, co - zdaniem znacznej części opinii publicznej w Singapurze - jest dziś anachronizmem.
Kiedy 27-letniego policjanta skazano na dwa lata więzienia, media w Singapurze zostały zalane falą listów od czytelników, którzy brali skazanego w obronę, zwłaszcza że media informowały początkowo, iż dziewczyna miała 16 lat, a więc była w wieku, w którym można już było uprawiać z nią seks, nie łamiąc prawa. To, że dziewczyny nikt do niczego nie zmuszał, od początku nie budziło wątpliwości.
Rząd Singapuru zasygnalizował w zeszłym miesiącu rewizję kodeksu karnego, mającą na celu dekryminalizację seksu oralnego między mężczyzną a kobietą.