PolskaRok i 8 miesięcy dla "Beretty", 2 lata dla "Ćmagi"

Rok i 8 miesięcy dla "Beretty", 2 lata dla "Ćmagi"

Na karę roku i ośmiu miesięcy więzienia
skazał w środę Sąd Rejonowy w Chrzanowie Józefa F. ps. Beretta za
zniszczenie mienia, pobicie i usiłowanie rozboju na personelu
lokalu "Cyganeria" w Chrzanowie. Współoskarżony Grzegorz L. ps.
Ćmaga skazany został na dwa lata więzienia.
Sąd uniewinnił oskarżonych od zarzutu usiłowania rozboju i
kradzieży mienia. Wyrok nie jest prawomocny.

05.05.2004 15:00

Według artykułów prasowych, Józef F. ps. Beretta (według policji - Bereta) miał być przywódcą zorganizowanej grupy przestępczej, która zajmowała się przede wszystkim wymuszaniem haraczy od właścicieli lokali gastronomicznych. Wszczęte w tej sprawie śledztwo nie potwierdziło jednak tych informacji. Prokuratura zarzuciła oskarżonym jedynie usiłowanie rozboju na personelu lokalu "Cyganeria" w Chrzanowie, pobicie, zniszczenie mienia za 6,4 tys. zł i kradzież alkoholu za 900 zł.

Do awantury doszło 15 grudnia 2002 roku, gdy do "Cyganerii" przyszedł 43-letni "Beretta" wraz z 34-letnim "Ćmagą" i 28-letnim Robertem W. Odmówili oni kelnerce zapłacenia 190-złotowego rachunku i wszczęli awanturę, w trakcie której pobili kierownika lokalu i zdemolowali wyposażenie. Odchodząc mieli też zabrać pięć butelek markowego wina i skrzynkę piwa.

Józef F. i Grzegorz L. przyznali się przed sądem tylko do zniszczenia mienia. Zaprzeczyli, by usiłowali dokonać rozboju, grozili personelowi i okradli lokal. Józef F. wyjaśnił, że rzucił krzesłem w bar, ponieważ zdenerwował się na kelnerkę, a Grzegorz L. do tego, że "poszarpał się" z kelnerem i wychodząc rozbił kilka butelek.

Sprawę Roberta W. chrzanowski sąd wyłączył do odrębnego rozpoznania. Trzeci uczestnik awantury przebywał bowiem w czasie procesu w warszawskim areszcie na potrzeby śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie i nie było możliwości doprowadzenia go do sądu w Chrzanowie.

Obaj oskarżeni nabyli już uprawnienia do ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie, ponieważ w areszcie tymczasowym spędzili kilkanaście miesięcy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)