Rok 2007 był wyjątkowo krwawy dla dziennikarzy
Rok 2007 okazał się
najbardziej krwawy dla dziennikarzy od 13 lat. W minionym roku
zginęło 86 reporterów, przede wszystkim w Iraku, Somalii i
Pakistanie - wynika z opublikowanego bilansu organizacji
Reporterzy bez Granic.
02.01.2008 | aktual.: 02.01.2008 15:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do tej pory niechlubny rekord padł w 1994 roku, gdy śmierć poniosło 103 dziennikarzy.
Według RSF, w ciągu pięciu lat liczba zabitych dziennikarzy wzrosła o 244%. Najbardziej niebezpiecznym dla dziennikarzy krajem jest Irak z 47 ofiarami śmiertelnymi.
Od amerykańskiej inwazji w marcu 2003 roku w tym kraju zginęło co najmniej 207 pracowników mediów. Ani wojna w Wietnamie, ani konflikt w dawnej Jugosławii, masakry w Algierii czy ludobójstwo w Rwandzie nie spowodowały takich ofiar wśród pracowników prasy - podkreśliło RSF.
Tymczasem według danych Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy, które obejmują dziennikarzy i innych pracowników mediów. W 2007 roku w następstwie konfliktów zginęły 134 osoby związane ze środkami masowego przekazu, a ponadto 37 przedstawicieli mediów poniosło śmierć w wypadkach podczas pracy. Rok wcześniej federacja informowała o 155 ofiarach śmiertelnych. (mg)