PolskaRodzinna tragedia w Łódzkiem

Rodzinna tragedia w Łódzkiem

Sześć osób - dziadkowie, rodzice i dwoje dzieci - zmarło prawdopodobnie na skutek
zaczadzenia w Żychlinie (Łódzkie). Okoliczności tragedii wyjaśnia policja.

31.12.2007 | aktual.: 31.12.2007 21:20

Jak poinformował Radosław Gwis z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, do zdarzenia doszło ok. godz. 17.00. Według wstępnych ustaleń, przyczyną śmierci był ulatniający się czad.

Służby o zdarzeniu poinformował mężczyzna, który przyjechał wraz ze swoim dzieckiem w odwiedziny do krewnych. W pewnym momencie jego dziecko poczuło się źle i mężczyzna pojechał z nim do szpitala. Po powrocie zastał w mieszkaniu nieżyjącą już czwórkę krewnych. Dwoje dzieci - chłopca i dziewczynkę - z oznakami życia przewieziono do szpitala, ale nie udało się ich uratować. Dziecku, które jako pierwsze poczuło się źle, nic nie grozi.

Jak poinformował rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak, ofiarami są członkowie jednej rodziny: 50-letnia kobieta i jej 50-letni mąż, ich 30-letni syn i 26-letnia synowa oraz dwoje wnucząt. Wieku dzieci nie udało się jeszcze ustalić.

Pozostałych mieszkańców budynku ewakuowano. Część z nich pojechała do swoich rodzin, pozostali do lokali zastępczych.

Frątczak mówi, że nie przypomina sobie, aby na raz zaczadzeniu uległo sześć osób. Dodał, że woj. łódzkie przoduje pod tym względem w "czarnej statystyce". Przypomniał, że w niedzielę w Łodzi w wyniku zatrucia tlenkiem węgla zmarły trzy osoby.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)