Rodzicom nie zależy na edukacji dzieci
Około 50 uczniów byłego woj. toruńskiego nie
realizowało w pierwszym semestrze obowiązku szkolnego - wynika z
szacunków Kuratorium Oświaty. Na 321 szkół podstawowych i
gimnazjów w regionie kuratorium wzięło pod lupę 70. Były wśród
nich szkoły publiczne, niepubliczne oraz specjalne - informuje
"Gazeta Pomorska".
31.03.2004 | aktual.: 31.03.2004 08:04
Nierealizowanie obowiązku szkolnego następuje wtedy, gdy uczeń nie chodzi do szkoły bez usprawiedliwienia dłużej niż trzy miesiące - wyjaśniła Maria Kreft z toruńskiej delegatury Kuratorium Oświaty.
Powody, dla których dzieci nie chodzą do szkoły, bywają bardzo różne. Jeśli chodzi o mniejsze dzieci, zaniedbanie obowiązku szkolnego jest głównie ze strony rodziców. W gimnazjach powody wagarowania to przede wszystkim ucieczki z placówki opiekuńczo- wychowawczej czy ucieczki z domu, a nawet wejście na drogę przestępczą - pisze dziennik.
"Są niestety przypadki, kiedy rodzicom jest na rękę, gdy dziecko znika z domu. Niektórzy odbierają to jako jedną osobę do wyżywienia mniej. Dopiero gdy wszczynamy postępowanie egzekucyjne i muszą zapłacić karę, np. 500 zł, rozpoczynają poszukiwanie niesfornego dziecka"- skomentowała dla "Gazety Pomorskiej" Maria Kreft.
Zdaniem kuratorium skala zjawiska nie jest jednak bardzo niepokojąca. Według inspektor Kreft, najważniejsze jest to, że wszystko jest pod kontrolą i nie ma przypadków, które nie byłyby wychwycone przez szkołę - pisze "GP". (PAP)