Rodzice pobitej dziewczynki nie przyznają się do zarzutów
Rodzice skatowanej w ubiegłym tygodniu
rocznej Magdy z Węgierskiej Górki (śląskie) nie przyznali się do przedstawionego im zarzutu usiłowania dokonania zabójstwa - powiedziała prokurator rejonowa z Żywca Anna
Wójcik.
30.07.2003 16:50
Zdaniem prokurator, podejrzani Sylwia i Rafał Cz. potwierdzili jednak, że dziecko było bite. Wzajemnie obarczając się winą, określali postępowanie mianem "sposobu wychowania". Prokuratura ustaliła, że dziewczynka była dotkliwie pobita w przeszłości przynajmniej dwa razy: w styczniu doznała urazu biodra, a w maju złamania ręki.
Anna Wójcik dodała, że mimo wtorkowych, optymistycznych informacji stan dziewczynki jest nadal krytyczny. "Nie wiemy nadal, czy uda się uratować Magdę. Lekarze są sceptyczni" - powiedziała.
Dodała, że prokuratura wystąpiła do sądu o zapewnienie opieki nad drugim dzieckiem aresztowanego małżeństwa - dwuletnim Adrianem.
Brutalnie pobita dziewczynka z Węgierskiej Górki trafiła do szpitala pediatrycznego w Bielsku-Białej w ubiegły piątek. Krótko potem policjanci z Węgierskiej Górki zatrzymali rodziców. We wtorek zostali aresztowani. Zarzucono im usiłowanie zabójstwa, a także fizyczne i psychiczne znęcanie się nad dzieckiem. Grozi za to kara od 8 do 25 lat więzienia lub dożywocie.