Robert De Niro wyemigruje do Włoch po wygranej Donalda Trumpa?
• Robert De Niro zamierza wyemigrować do Włoch
• To reakcja znanego aktora na wyborcze zwycięstwo Donalda Trumpa
• Z możliwej emigracji aktora już cieszą się Włosi
12.11.2016 | aktual.: 12.11.2016 15:04
Wielu artystów wspierających w kampanii wyborczej Hillary Clinton zapowiadało, że jeśli wygra Donald Trump wyemigrują. Barbra Streisand zapowiadała, że przeniesie się do Australii albo Kanady. Cher na Twitterze stwierdziła, że wyemigruje aż na Jowisza. Wygląda na to, że USA opuści przynajmniej jeden z krytyków Trumpa - Robert De Niro.
De Niro, który dość ostro wypowiadał się podczas kampanii wyborczej o kandydacie Republikanów, nazywając go "szaleńcem", a nawet "świnią" i wyznał, że ma "ochotę uderzyć go w twarz", tuż po ogłoszeniu wyniku wyborów stwierdził, że być może "wyjedzie do Włoch". Ta zapowiedź spotkała się z bardzo życzliwym przyjęciem Włochów.
De Niro, tuż po wyborach prezydenckich w USA, był gościem talk show Jimmy'ego Kimmela. Prowadzący zapytał go, czy nadal ma ochotę uderzyć Donalda Trumpa w twarz, tak jak zapowiadał podczas kampanii wyborczej. Aktor odparł, że teraz "nie może tego zrobić". - Muszę uszanować jego pozycję - dodał.
Artysta przypomniał, że jego rodzina pochodzi z regionu Molise we Włoszech, z miasteczka Ferrazzano, a on sam ma nadal dwa obywatelstwa: włoskie i amerykańskie. Dodał z uśmiechem, że prawdopodobnie "przeniesie się do Włoch".
Informacja o możliwej emigracji znanego aktora została natychmiast podchwycona przez władze Ferrazzano. - Jeżeli po rozczarowaniu wyborem Trumpa, Robert De Niro zechce znaleźć u nas schronienie, będziemy zaszczyceni móc go tu gościć - powiedział Antonio Cerio, burmistrz miasta.
Cerio dodał, że De Niro nigdy jednak nie odwiedził swojego rodzinnego domu. Nie przyjechał nawet wtedy, gdy kilka lat temu miasteczko zorganizowało festiwal filmowy na jego cześć.
- Przyjazd kogoś takiego jak De Niro będzie niesamowitą promocją dla nas. Jest to idealne miejsce, w którym może zapomnieć o porażce wyborczej Hillary Clinton i uniknąć konieczności pobicia Trumpa - powiedział przewodniczący regionu Molise Paolo Frattura.