Rice chwali Palestyńczyków za walkę z bojownikami
Sekretarz stanu USA Condoleezza Rice, po spotkaniu z palestyńskim przywódcą Mahmudem Abbasem w Ramalli, pochwaliła władze palestyńskie za walkę z radykalnymi bojownikami. Oceniła jednak, że jest jeszcze wiele do zrobienia.
23.07.2005 15:20
Na konferencji prasowej podkreśliła, że po wycofaniu się Izraela ze Strefy Gazy, przewidzianym na połowę sierpnia, nie powinna ona pozostać odizolowana, lecz musi mieć połączenie z Zachodnim Brzegiem. Powtórzyła, iż USA chcą być pewne, że Izrael wstrzyma "działalność osiedleńczą".
Rice spotkała się w Ramalli z Abbasem, premierem Autonomii Palestyńskiej Ahmedem Korei i ministrem spraw wewnętrznych Naserem Jusefem.
Zaznaczyła, że wysiłki władz palestyńskich w celu "zaprowadzenia rządów prawa na Zachodnim Brzegu i w Gazie" są dowodem na ich zaangażowanie w "zapewnienie bezpieczeństwa i ściganie sprawców zamachów, które tylko opóźniają utworzenie państwa palestyńskiego". Zastrzegła jednak, że "jest jeszcze więcej do zrobienia".
Pod adresem Izraela amerykańska sekretarz stanu powiedziała najwyraźniej jak do tej pory, że po jego wycofaniu ze Strefy Gazy obszar ten musi mieć otwarty dostęp do zewnętrznego świata i połączenie z Zachodnim Brzegiem, drugim terytorium okupowanym, na którym Palestyńczycy chcą mieć swoje państwo.
Gdy Izraelczycy wycofają się z Gazy, nie może ona być odizolowana z zamkniętym w niej narodem palestyńskim. Jesteśmy za połączeniem między Gazą i Zachodnim Brzegiem oraz za otwartością i swobodą podróżowania dla narodu palestyńskiego - powiedziała Rice na konferencji prasowej.
To odpowiedź na niepokoje Palestyńczyków, że nawet po wycofaniu się ze Strefy Gazy Izraelczycy nadal będą ograniczać i kontrolować ruch z i do Strefy.
Rice podkreśliła też, że obie strony - izraelska i palestyńska - muszą robić więcej, by koordynować działania związane z wycofaniem. "Odpowiedzialność spoczywa na obu stronach" - zadeklarowała.
Przed przyjazdem do Ramalli amerykańska sekretarz stanu spotkała się z izraelskim premierem Arielem Szaronem na jego ranczu na pustyni Negew. Także z nim rozmawiała na temat wycofania Izraela z Gazy.
W sobotę Rice ma się jeszcze spotkać z izraelskim ministrem obrony Szaulem Mofazem i wicepremierem Szimonem Peresem.