Rezygnacje w Czechach
Rezygnacje z funkcji przekazali czeskiemu premierowi szefowie służb specjalnych: Informacyjnej Służby Bezpieczeństwa (BIS), czyli kontrwywiadu cywilnego, Jirzi Rużek i Narodowego Urzędu Bezpieczeństwa (NBU) Tomasz Kadlec.
O możliwych dymisjach szefów kontrwywiadu i NBU, który zajmuje się m.in. zabezpieczeniem tajemnic państwowych mówiło się od dawna. Obie służby są w konflikcie, np. kontrwywiad śledził członków kierownictwa NBU, a NBU starało się umieścić swych agentów w BIS.
Dymisji szefa BIS domagali się minister obrony i spraw wewnętrznych Stanislav Gross, kiedy wyszło na jaw, że kontrwywiad podsłuchiwał ich rozmowy z telefonu komórkowego. Szefowie BIS bronili się twierdząc, że do ministrów dzwoniły osoby będące przedmiotem zainteresowania kontrwywiadu.