Rezolucja ONZ zezwala Amerykanom na więzienie Irakijczyków
Uchwalona we wtorek przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucja w sprawie przywrócenia Irakowi suwerenności nie mówi nic o przyszłości więzień podlegających obecnie Amerykanom.
09.06.2004 | aktual.: 09.06.2004 12:54
Jednak dołączony do tekstu list amerykańskiego sekretarza stanu Colina Powella upoważnia siły koalicji do "podejmowania szerokiego zakresu działań przyczyniających się do utrzymania bezpieczeństwa", w tym także do "internowania, gdy okaże się to konieczne".
Jak informuje Reuter, wchodzące obecnie w skład Rady Bezpieczeństwa, jako niestali jej członkowie, Brazylia, Chile i Hiszpania domagały się, aby w tekście rezolucji znalazł się zapis zobowiązujący siły międzynarodowe do humanitarnego traktowania więźniów i ochrony ludności cywilnej znajdującej się w rejonach walk.
Jednak Waszyngton i Londyn odrzuciły te poprawki.
W niezobowiązującej preambule do rezolucji znalazła się jedynie deklaracja, iż siły koalicji będą działać "zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym orz współpracować z odpowiednimi organizacjami międzynarodowymi".
Minister spraw zagranicznych Iraku Hosziar Zebari dał do zrozumienia, że mimo skandalu z maltretowaniem więźniów przez żołnierzy USA w podbagdadzkim więzieniu Abu Ghraib nowy rząd iracki zgodzi się, aby Amerykanie nadal zatrzymywali i przetrzymywali więźniów. Dodał, że więzienia "cywilne i wojskowe" to dwie oddzielne sprawy.
Obecnie w wojskowych więzieniach amerykańskich w Iraku przetrzymywanych jest ponad 8 tys. osób.