Rewolucyjna operacja u dziecka z nowotworem
Pierwszą w Polsce operację wszczepienia
endoprotezy rosnącej nowego typu przeprowadzono w
Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. Trwającą trzy godziny
implantację wykonano u 14-letniego chłopca z nowotworem złośliwym -
mięsakiem Ewinga - poinformował prof. Wojciech Woźniak, szef
Kliniki Chirurgii Onkologicznej w Instytucie.
28.03.2006 | aktual.: 28.03.2006 14:47
Nowotwór zaatakował lewą kość udową 14-letniego Michała. Konieczna było wycięcie 19-centymetrowego odcinka kości. Zamiast niego chłopcu wszczepiono robioną na zamówienie, rosnącą endoprotezę.
Implant wykonany jest z tytanu pokrytego ceramiczną powłoką - dzięki temu nie wywołuje reakcji odrzucania i mniejsze jest ryzyko infekcji. Dzięki silnikowi i trzem sprzęgłom może się on wydłużyć w sumie o kilka centymetrów. Można go także skrócić, by operacyjnie wymienić element konstrukcyjny na dłuższy. Do tej pory wszczepiano w polskich szpitalach protezy, które mogły być tylko wydłużane.
Endoprotezy pozwalają uniknąć amputacji, zastępując zaatakowaną przez nowotwór kość udową, piszczel czy kość ramieniową. Rosnąca endoproteza pozwala uniknąć ciągłych operacji związanych z rozwojem dziecka. Podczas okresowych wizyt można w razie potrzeby odpowiednim sygnałem uruchomić zasilany idukcyjnie silnik, by kończyna wydłużyła się o tyle milimetrów, ile trzeba. Taki zabieg jest nieinwazyjny i bezbolesny - wcześniej trzeba było przeprowadzać operację, odpowiednim kluczem rozsuwać protezę i przez tydzień trzymać dziecko w szpitalu.
Dzięki programowi finansowanemu przez Ministerstwo Zdrowia co roku będzie można sfinansować około 50 zabiegów wszczepiania nowoczesnych endoprotez - czyli całkowicie zaspokoić zapotrzebowanie naszego kraju. Leczenie operacyjne musi być uzupełnione chemioterapią. Za 3-4 tygodnie Michał powinien wrócić do Wrocławia, gdzie terapia będzie kontynuowana.