Reuters: w stosunkach polsko-niemieckich nie ma nadziei na zbliżenie
Chociaż kanclerz Niemiec Angela Merkel objęła urząd zapowiadając poprawę stosunków z Polską, to są one obecnie tak napięte, że znikła nadzieja na zbliżenie - pisze w analizie agencja Reutera.
31.08.2006 | aktual.: 31.08.2006 13:36
"Niemieccy urzędnicy i analitycy twierdzą, że po miesiącach nieudanych prób zaangażowania (w dialog) przywódców-bliźniaków Jarosława i Lecha Kaczyńskiego Berlin przeszedł od polityki aktywnej dyplomacji do takiej, którą można najtrafniej określić jako kontrolowanie strat" - pisze Reuters.
Ta zmiana polityki odzwierciedla - zdaniem agencji - głębokie rozczarowanie kierunkiem polskiej polityki w takich sprawach jak kara śmierci czy traktat konstytucyjny UE, ale jednocześnie przekonanie, że rząd Jarosława Kaczyńskiego po prostu nie jest w tej chwili przygotowany do pielęgnowania stosunków z Niemcami.
"Myślę, że Angela Merkel jest rozczarowana na kilku frontach - cytuje agencja pełnomocniczkę niemieckiego rządu ds. stosunków polsko-niemieckich Gesine Schwan. - W dłuższej perspektywie jestem optymistką. Ale na razie po prostu nie można wykluczyć dalszych wstrząsów i negatywnych zwrotów".
Agencja cytuje też prof. Annę Wolff-Powęską z Instytutu Zachodniego, zdaniem której obecne spory z Niemcami odzwierciedlają głęboką, zakorzenioną w historii nieufność Kaczyńskich wobec Niemiec. Zamiast próbować budować nowe stosunki, rząd koncentruje się na przeszłości. Ekipa rządząca Polską przedstawia Niemcy jako zagrożenie - powiedziała Wolff- Powęska.
Zdaniem Reutera, poprzedni premier Kazimierz Marcinkiewicz i Angela Merkel zmierzali do kompromisu w sprawie rosyjsko-niemieckiego Gazociągu Północnego, a tymczasem Kaczyńscy stanęli w miejscu. "Dobrze zorientowane osoby w partii (Prawo i Sprawiedliwość) twierdzą, że gotowość popularnego premiera do współpracy z Niemcami w sprawie rurociągu była jednym z powodów jego odsunięcia" - pisze agencja.
Reuters przytacza też opinię Sabine Woelkner z Niemieckiego Towarzystwa Spraw Międzynarodowych (odpowiednika Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych), która uważa, że Niemcy położą teraz większy nacisk na stosunki gospodarcze i społeczne. Należy mieć nadzieję, że kiedy (osoby pracujące i uczące się w Niemczech) wrócą do Polski, zmieni się polityka - powiedziała Woelkner.
"Stawka jest wysoka dla obu państw" - pisze Reuters, podkreślając, że Niemcom zależy na reanimowaniu traktatu konstytucyjnego UE, a Polsce - na kluczowym partnerze gospodarczym i energetycznym, jakim są Niemcy.
"Polska nie rozwiąże żadnego ze swoich problemów, z kwestiami energetycznymi włącznie, bez współpracy z Niemcami" - cytuje agencja prof. Wolff-Powęską.