"Resort skarbu zgadzał się na podwójne audyty PZU"

Nie wyjaśnił jednak, na czym polegały różnice między audytami.

Jawne audyty dla PZU, tajne dla ministerstwa skarbu i Eureko

Montkiewicz stwierdził, że "tajne" audyty trafiały do ministerstwa skarbu oraz Eureko, natomiast rada nadzorcza PZU otrzymywała audyty "jawne". Montkiewicz przyznał, że taka procedura w Polsce jeszcze nie jest zabroniona, ale sugerował, że sporządzanie podwójnych audytów mogło być działaniem na szkodę spółki.

Audytorem PZU była wówczas firma Arthur Andersen.

Oskarżył rząd, że akceptował podwójne audyty. To jest strasznie poważny zarzut. Albo prawdę mówi pan Montkiewicz, albo prawdę mówią ministrowie skarbu państwa - powiedział we wtorek PAP Bogdan Lewandowski (SdPl).

Lewandowski powiedział też dziennikarzom, że gołym okiem widać, że to (podwójne audyty) miało być korzystne dla Eureko, natomiast szokujące jest to, co przedstawił świadek, że z takimi praktykami godzili się kolejni kierownicy Ministerstwa Skarbu Państwa. To jest rzecz, którą trzeba wyjaśnić, stwierdzenie świadka trzeba skonfrontować z innymi zeznaniami - powiedział.

Sytuacja, w której poważny świadek zeznaje, że audytor dopuszczał się praktyk podwójnych audytów, dowodzi, że eliminowanie hipotezy korupcji byłoby dowodem braku elementarnych kwalifikacji intelektualnych - dodał Lewandowski.

Mecenas Andrzej Kratiuk, z kancelarii prawnej KNS był pełnomocnikiem Wiesława Kaczmarka ds. rozmów z Eureko na 10 miesięcy przed objęciem przed Kaczmarka urzędu ministra skarbu państwa - zeznał przed komisja ds. prawidłowości prywatyzacji PZU b. prezes PZU Zdzisław Montkiewicz.

Kaczmarek został ministrem skarbu w październiku 2001 roku.

"Klub krakowskiego przedmieścia" zamieszny w prywatyzację PZU

Zdaniem Przemysława Gosiewskiego (PiS), rola Kratiuka jako pełnomocnika Kaczmarka może wskazywać na to, że w prywatyzację PZU angażował się tzw. klub Krakowskiego Przedmieścia. Były prezes PZU Życie Grzegorz Wieczerzak zeznał przed komisją, że "klub Krakowskiego Przedmieścia", to grupa związana z Pałacem Prezydenckim, która miała decydujący wpływ na prywatyzację PZU.

Kratiuk jest prezesem rady fundacji "Porozumienie bez barier" Jolanty Kwaśniewskiej.

W ocenie przewodniczącego komisji Janusza Dobrosza (LPR) zeznania Montkiewicza wskazują, że Kaczmarek "nie był ministrem, a zachowywał się, jakby miał nim zostać".

"Podwójnych audytów nie było

Według informacji uzyskanych przez PAP, nie było podwójnych raportów audytora PZU, o których mówił zeznaniach b. prezes PZU Zdzisław Montkiewicz.

Świadek zeznał przed sejmową komisją śledczą ds. zbadania prawidłowości prywatyzacji PZU, że audytor PZU przygotowywał podwójne audyty - tajne trafiały do resortu skarbu i Eureko, a jawne - do Rady Nadzorczej PZU.

Audytorem PZU była firma Arthur Andersen, której zespół połączył się w 2002 r. z zespołem firmy Ernst & Young.

PAP nie uzyskała z firmy Ernst & Young komentarza w tej sprawie.

"Gazeta Wyborcza" pisała w 2003 r. o tym, że umowę w sprawie skupu akcji PZU przez bank HSBC, podpisaną przez PZU, znaleziono właśnie podczas audytu prowadzonego przez Ernst & Young. Miała ona być podpisana przez Montkiewicza bez wiedzy resortu skarbu.

Audytor napisał wówczas list do rady nadzorczej spółki, w którym przedstawiono pytania stawiane zarządowi spółki, na które zarząd nie udzielił odpowiedzi. Sugerowano, że niechęć Montkiewicza może wynikać z faktu ujawnienia umowy z HSBC - twierdziła "GW".

Wcześniej Arthur Andersen sporządzał audyt PZU Życie. Po przeprowadzeniu tego audytu skierował do resortu skarbu list, w którym opisano nieprawidłowości wykryte w działalności prezesa PZU Życie Grzegorza Wieczerzaka oraz przekazano listę pytań, na które audytor nie otrzymał odpowiedzi od zarządu spółki.