Resort chce 1000 zł "becikowego"
Zwiększenie z 500 zł do 1000 zł
jednorazowego zasiłku z tytułu urodzenia dziecka dla kobiet
uprawnionych do świadczeń rodzinnych, tzw. becikowego, zakłada
projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych przygotowany
przez resort pracy i polityki społecznej - poinformował szef
resortu Krzysztof Michałkiewicz.
23.11.2005 | aktual.: 24.11.2005 13:19
Projekt, który trafił do uzgodnień międzyresortowych przewiduje także m.in. zwiększenie dodatków dla rodzin wielodzietnych. Michałkiewicz na sejmowej Komisji Polityki Społecznej przedstawił założenia swojego resortu na najbliższe lata.
Odnosząc się do zwiększenia "becikowego" podkreślił, że chodzi tylko o osoby uprawnione do zasiłku, których jest niemało. 71% dzieci, które się rodzą, dostają tego typu dodatek - powiedział minister. Dodał, że dokładny koszt tej zmiany będzie znany we wtorek, kiedy projektem zajmie się rząd.
Według doradcy ekonomicznego premiera, Marka Zubera, rząd rozważa, by tzw. becikowe, dla kobiet uprawnionych do świadczeń rodzinnych, było podniesione z 500 do 800 zł. Oznaczałoby to dla budżetu wzrost wydatków o około 170 mln zł. Obecnie na "becikowe" przeznacza się rocznie około 300 mln zł.
Minister poinformował też, że trwają prace nad nowelizacją Kodeksu pracy, które miałyby wydłużyć urlop macierzyński. Przyznał jednak, że nie wiadomo czy uda się to od przyszłego roku. Liczymy skutki, jakie wydłużenie spowodowałoby dla budżetu - powiedział minister pytany przez dziennikarzy o to, o ile zostanie wydłużony. Zadeklarował, że po wtorkowym posiedzeniu rządu będzie mógł powiedzieć, na ile pozwalają fundusze. Mówi się o wydłużeniu urlopu z 16 do 18-22 tygodni.
Według niego, na najbliższym posiedzeniu rząd zajmie się także wskaźnikiem waloryzacji rent i emerytur. Minister tłumaczył, że nie wiadomo, czy i o ile wzrosłyby w przyszłym roku te świadczenia, bo poprzedni rząd nie zagwarantował w budżecie pieniędzy na waloryzację.
Michałkiewicz zadeklarował, że inny wskaźnik - płaca minimalna - wkrótce będzie dyskutowany z partnerami społecznymi na Komisji Trójstronnej.
Resort rozważa ponadto zmiany w ustawie o dłużnikach alimentacyjnych tak, by zasiłki alimentacyjne dostawały także matki, które ponownie wyszły za mąż i nie są już samotne. Michałkiewicz chce ją "przeanalizować, bo nie spełnia oczekiwań" zainteresowanych. Pytany, czy jest za przywróceniem Funduszu Alimentacyjnego odparł, że "byłoby to bardzo trudne i kosztowne".
Nie ma na razie planów likwidacji innego funduszu - Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, a minister mówił, że "czeka na pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych".
Michałkiewicz chce "przyjrzeć się", czy swoje zadania spełnia ustawa o pożytku publicznym i wolontariacie. Obiecał, że rozważa m.in. uproszczenie przekazywania 1% z podatku dla organizacji pożytku publicznego, o co wnosili posłowie.
Zapowiedział ponadto prace nad emeryturami pomostowymi, o ustawie o spółdzielniach socjalnych oraz o waloryzacji świadczeń.
Pytany, czy wycofa z Trybunału Konstytucyjnego zaskarżoną przez premiera Marka Belkę ustawę o górniczych emeryturach, powiedział: "Jeszcze nie rozmawialiśmy ze związkami zawodowymi na ten temat. Jesteśmy przed analizą plusów i minusów takiego rozwiązania".
Posłowie pytali także o opinię do projektu Samoobrony, który zakłada, że wszyscy bezrobotni otrzymywaliby zasiłki. Michałkiewicz powiedział jedynie, że trwa dyskusja na temat ubezpieczenia od bezrobocia.
Minister przypomniał ponadto o przekazaniu przez rząd dodatkowych 3 mln na walkę z bezdomnością (jeszcze w tym roku), a także o przyjętym we wtorek programie dożywiania dzieci i osób starszych, na który przeznaczył 500 mln. na przyszły rok. W sprawie wyrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn powtórzył swoje stanowisko, że wymaga to debaty społecznej.
Obecnie zgodnie z ustawą o świadczeniach rodzinnych jednorazowy dodatek z tytułu urodzenia dziecka może dostać rodzina, której przysługuje prawo do zasiłku rodzinnego, czyli taka, w której dochód na jedną osobę nie przekracza 504 zł miesięcznie, lub rodzina z dzieckiem niepełnosprawnym, której dochód "na głowę" wynosi maksymalnie 583 zł.
LPR przygotowała projekt ustawy, który przewiduje, że "becikowe" będą otrzymywały wszystkie kobiety, które urodzą dziecko, bez względu na dochody. Michałkiewicz pytany o opinię w sprawie projektu powiedział, że podoba mu się pomysł, by samorządy mogły rozszerzyć katalog osób uprawnionych do zasiłku.